Więzienia na pewno „były”

Przed kilkoma dniami niektóre media międliły sprawę zwolnienia z tajemnicy państwowej prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego przez obecnego prezydenta. W sprawie tajnych więzień. A mnie się nóż w kieszeni otwiera, jak słyszę takie teksty. Jeśli prezydent Komorowski rzeczywiście zwolni Kwaśniewskiego z zachowania tajemnicy, będzie to najgłupsza, żeby nie nazwać tego, najbardziej haniebna dla polskiej racji stanu, decyzja polskiego prezydenta i to w dodatku spośród wszystkich decyzji, wszystkich prezydentów Polski po 89. roku.

Nie mam bladego pojęcia czy w jakichś tam Kiejkutach było tajne więzienie CIA czy też go nie było. Ale najważniejsze jest to, że nic mi do tego. Krew mnie zalewa, kiedy premier spotyka się z szefami klubów parlamentarnych i szefowie tych klubów po spotkaniu zdawkowo „informują” dziennikarzy jak było. Nie mogą mówić o szczegółach, bo to tajemnica jest, tymczasem więzienia (jeśliby były), żadną tajemnicą być nie powinny(!!!). Dziennikarskie hieny „newsomejkerowe”, tzw. śledcze drążą temat, bo przecież prawda mus wyjść na jaw. Polska wszak krajem cywilizowanym jest i żadne tam torturowanie u nas nie przejdzie. A jeśli nawet byłoby to prawdą, kara musi być, oczywiście nie Polska tylko amerykańska, ale komuch Kwaśniewski musi zapłacić. I taki „hiena” ma w dupie to, że taki Talib jeden z drugim, jeśli dziś się wstrzymuje z atakami terrorystycznymi na nasz kraj, to wstrzymuje się być może dlatego, żeby nie okazało się, że zaatakował mało ważnych „graczy”, jeśli zaś dostanie dowód, wywinie numer w stylu londyńskim lub madryckim. Oni (dziennikarze) wtedy znów będą ścigać się w newsowych doniesieniach o bieżącej sytuacji, podając co pięć minut coraz to większą liczbę ofiar.

Rosjanie do dziś nie ujawniają wszystkich dokumentów dotyczących Katynia, sprawy sprzed 70. lat. Brytyjczycy nie ujawniają do dziś dokumentów w sprawie śmierci gen. Sikorskiego. Czy oni robią to po to, żeby zrobić nam, Polsce i Polakom na złość? Ten, kto tak myśli, myśli kompletnie nieodpowiedzielnie, żeby nie nazwać takie myślenie „głupim myśleniem”. Dla Rosjan, którzy w swych tajnych archiwach mają papiery dokumentujące śmierć kilku milionów Rosjan, zamordowanych przez system stalinowski, głód ukraiński i masę geszeftów w swoich byłych republikach, dokumenty katyńskie są zaledwie „ziarnkiem maku na pustyni piasku”. Dla Brytyjczyków, dla których niedługo po Sikorskim zaczęło walić się imperium, w którym słońce nigdy nie zachodzi, dokumenty dotyczące śmierci Sikorskiego stanowią mikron procenta ich tajnych dokumentów. Ale nawet te śmiesznie małe i małoważne dla nich dokumenty są tajne, bo stanową o racji stanu ich krajów. To się nazywa „patriotyzm”!!!Żaden odpowiedzialny przywódca, żadnego „poważnego” kraju, nie upubliczni swoich tajemnic tylko po to, żeby nakarmić dziennikarzy i obrońców praw człowieka.

Być może prezydent Komorowski chce zwolnić Kwaśniewskiego z zachowania tajemnicy, bo wie, że więzień nie było. Ale to nie usprawiedliwia jego ewentualnej decyzji. Bo jeśli kiedyś zaszłaby sytuacja, że z jakiegoś powodu, w jakiejś sprawie, nie będzie chciał „uchylić” tajemnicy, sprawa będzie jasna – winni!

Nie powinien prezydent Komorowski zwalniać kogokolwiek z tajemnicy w sprawie więzień. Bez względu na to, czy one były, czy nie. Bo ta tajemnica to moje bezpieczeństwo i bezpieczeństwo moich rodaków. Do dziś nie wiadomo co z tymi niemieckimi ogórkami jest grane. A jeśli… Przypomina mi się zasłyszana kiedyś sprawa o broni biologicznej terrorystów.

Panie prezydencie Komorowski, jeśli zwolni pan Aleksandra Kwaśniewskiego (dlaczego tylko jego?) z zachowania tajemnicy w sprawie tajnych więzień CIA w Polsce, powinno się poddać pańskie sprawowanie urzędu procedurze impeachment’u. Prezydent Rzeczypospolitej ma stać na straży przestrzegania zapisów Konstytucji, ale też ma dbać o bezpieczeństwo obywateli tego kraju!

Nie wiem, czy były w Polsce tajne więzienia CIA  i nie obchodzi mnie to. Wolę nie wiedzieć! A nawet chcę, nie wiedzieć.

andy lighter

23 comments on “Więzienia na pewno „były”

  1. Roztrzasanie kwestii tymczasowych lokalizacji miejsc izolacji dla zatrzymanych z podejrzeniem o dzialalnosc terrorystyczna – nota bene rozsianych na calym swiecie – jest wysoce naiwne i prymitywne.Robienie z tajemnicy poliszynela tajemnicy panstwowej najwyzszego szczebla przejawem szczegolnej glupoty.
    Przy okazji rozpoczecia dzialan wojennych w Iraku Polska ( czlonek NATO) wstapil do koalicji antyterroryustycznej – wowczas akceptowanej przez Rade Bezpieczenstwa ONZ.. Ze strategicznego punktu widzenia Polska zgodzila sie na udostepnienie okrelonych obiektow wojskowych dla tzw. dzilana posrednich zaplecza koalicji antyterrorystycznej.
    Pytam sie niektorych baranow czy ich zdaniem udasteonienie lotnisk wojskowych czy baz szkoleniowych jest jednoznacznym z tym ze nasi zolnierze, oficerowie przyjmowali bezposredni udzial np. w dosc brutalnym przesluchiwaniu zatrzymanych o dzialanosc terrorystyczna?
    To sluzby amerykanskie przeprowadzaly te akcje w okreslonym stopniu zakamuflowania i smiem twierdzic, ze nasi oficerowie ( z wyjatkiem szefowo MON, nie wiedzieli o co chodzi!.
    Nie rozumiem absolutnie podstaw do rozdzierania szat i robienia afery tam, gdzie jej nie ma. Tak samo swe obiekty udostepniali amerykanskim sluzbom i Niemcy, Wlosi, Grecty a takze Tadzykistam z Uzbekistanem a nawet w czesci i IZrael. Koalicja antyterrorystyczna to zaangazowanych posrednio lubv bezposrednio 47 panstw swiata.
    A moze zatrzymanych za dzialalnosc terrorystyczna trzeba bylo wozic do rzadowego sanatorium n Helu czy w Wisle Czarnm? A moze im zaproponowac SPA, saune i szczegolna opieke ?
    Nie chce tego nazywac po imieniu, ale to juz delikatnie mowiac swiadomosciowe skrzywienie polglowkow i tych, co im asystuja.

    • andy lighter pisze:

      Tematu o torturowaniu nawet nie tykam, bo jest dla mnie sprawą oczywistą, że to sprawa Amerykanów – dysponentów (ewentualkych)tych obiektów. Nie rozumiem zupełnie natomiast chęci polskich władz (prezydenta) i mediów, udostępnienia tych informacji. To że jest to tajemnica polszynela wiadmo. Ale czy Katyń nie jest tajemnicą poliszynela? Albo Gibraltar? Niech sobie będzie tą tajemnica poliszynela i już. To problem tych, którzy chca tę tajemnice rozwikłać a nie nasz. Niech sięoodbijają od ściany, tak jak my odbijamy się od ściany katyńskiej czy gibraltarskiej. My swoje wiemy, ale nikt ich nie zmusi, zebyśmy postawili kripkę nad „i”, bo to oni mają ostatnie puzle układanki. Dlaczego wszyscy dookoła mają swoje tajemnice, a my jak ci idioci, wspaniali, szlachetni, uczciwi, humanitarni, pokazujemy wszystko co mamy. Macierewicz pokazał i… dziś jakiś palant z Ameryki zarzuca nam zbyt małe zaangażowanie w Afganistanie.
      Niech go szlag, wciągnęli nas w to gówno i jeszcze im za mało naszych trupów.
      Pozdrawiam 🙂

  2. laudate pisze:

    Byłbym daleki od wzorowania się na Rosjanach trzymających swoje tajemnice w wiecznym sejfie. Również Brytyjczycy postępują dośc podle, ale oni mogą sobie na to pozwolić – są mocarstwem i nikt im nie podskoczy. Polska jeszcze długo bedzie w roli petenta wobec wielkich państw i najlepsze co może robić, to dbać o swój wizerunek. Przyznanie się do wpadki w/s więzień CIA jest powinnością, bo wyjasniłoby jak złamano konstytucję i kto to zrobił – nie zaszkodziłoby natomiast obecnym działaniom wywiadowczym. Tu chodzi o złamanie konstytucji nie pzrez oficerów wywiadu tylko przez polityków (Leszek Miller) którzy dali się podpuścić przez „American friends” a tym samym narobili Polsce wstydu przed partnerami w EU.
    Ogladałeś wywiad z Józefem Piniorem?
    http://wyborcza.pl/0,107323.html

    • andy pisze:

      Pinior nie jest dla mnie wiarygodny, to po pierwsze.
      Laudate, Polska w roli petenta… Laudate, no co Ty? W roli petenta, jak najbardziej, ale gdybyśmy dziś „puścili farbę” o jakiść CIA’owskich więzieniach, USA będą pierwszymi, którzy się na nas wk***ią. Wbrew pozorom, trzymając gębę na kłódkę, chronimy bardzie ich, przed dalsza kompromitacją, po torturowaniu i upokarzaniu Irakijczyków, niż siebie. Zawsze bowiem moglibyśmy się wykręcić sianem pt. „Daliśmy im obiekt, ale sami się tam rządzili”.
      Głównie jest to więc interes „sojuszników”, większy niż nasz.
      Wstyd przed UE? Amatorzy nakręcili mnóstwo filmów z lądowania samolotów CIA w Hiszpanii. Jakieś pół roku temu było o tym głośno, dziś, jak makiem zasiał: Hiszpanie potrafią dbać o swoje bezpieczeństwo nauczeni Madrytem.

      Hej Laudate 🙂

  3. Anonim pisze:

    Mottem twojego „dziennikarstwa” jest „Wyrwać się z ciemnego ludu”, a piszesz:: „nie chce wiedzieć”. Chcesz pozostać ciemny. Pozostać, bo taki dotychczas byłeś. Badź dalej „dziennikarzu internetowy”, jednego czytelnika już straciłeś. Wstydzę się, że cie trochę czytałem.

    • andy pisze:

      „Wyrwać się z ciemnego ludu”, to nie znaczy „wiedzieć wszystko bez względu na konsekwencje”. Wiesz kto „wymyślił” temat polskich więzień? Senator Amerykański o polskim nazwisku (zapomniałem jak się nazywa). A działo się to wkrótce p[o tym, jak Al Kaida nasiliła groźby zamachów na obiekty w USA, jakieś dwa (może trzy) lata temu. Już wtedy widziałem analogie: „odwalcie się od nas Amerykanów – to Polska bije waszych ludzi!”

      Skoro straciłem czytelnika (choć mi przykro) zapraszam w takim razie do Salonu24. Tam Cę na pewno zadowolą.

      Pozdrawiam 🙂

  4. romskey pisze:

    Prezydent chce przypodobać się mediom przed kampanią;)

    Co do odpowiedzialności dziennikarskiej zaś… dodawać nic nie warto bo rzecz ująłeś słusznie choć myślę że zdecydowanie za lekko.

    • andy pisze:

      Nie wierze Romskeyu w chęc przypodobania. Przeciez on ma mózg (chyba) a nie kapustę. Siedzi w polityce „od zawsze”, a w dodatku był specem od obrony.

      Hej Romskeyu 🙂

      • romskey pisze:

        Andy, nie rozbrajaj mnie;). Kampania przecież jest. Podpadka kościołowi czy mediom w kręgach peo jest traktowana jako śmierć.

  5. Missjonash pisze:

    Przykro mi Andy, że nie chcesz wiedzieć czy nasze władze zgadzały się na torturowanie ludzi tylko po to aby przypodobać się naszemu ukochanemu Wielkiemu Bratu. Może masz rację jeśli idzie o tę tajemnicę ale wolałabym aby ktoś ukrała takich zezwalających (jeśłi byli). Nikogo nie wolno torturować i dla mnie to nie podlaga dyskusji. Ostatnio kilka razy miałam / mam wrazenie, że nie chcesz znać prawdy, wolisz zakopać ewentualne świństwa i imię wyższej racji. Tylko jaka jest ta racja wyższa, bycie podnóżkiem Amerykanów??? Generalnie chciałabym być całkowicie dumna z Polski, z kraju, który nie bierzez udziału w torturowaniu ludzi, zabijaniu kobiet i dzieci. Ale obawiam się, że moja duma ucierpi.
    Jeśli zaś idzie o ogórki to najpierw zostałam wyśmiana za cień sugesti, że to atak terrorystyczny, a teraz już u którejś osoby czytam podobne skojarzenia.
    Pozdrawiam mimo wszystko!

    • romskey pisze:

      Można rzecz uprościć. Czy Polacy brali w tym udział a jeżeli nie to czy wiedzieli o technikach stosowanych przez amerykanów. Zapewniono nas o tym iż nie istniały eksterytorialne więzienia i to jest fakt. Jak traktować samodzielna inicjatywę goszczonych u nas agentów CIA ?
      Obawiam się że możemy wdepnąć w podobną sytuację jak z polskimi obozami zagłady.

      • andy lighter pisze:

        Zdecydowanie tak. Kto będzie łamał sobie głowę nad „amerykańskimi więzieniami w Polsce”, skoro można użyć prostego zwrotu „Polskie więzienia”.
        Hej 🙂

    • andy lighter pisze:

      Missjonash,
      Nie jestem jakimś potworem. Też chciałbym wiedzieć, czy Polacy torturują więźniów czy nie i też chciałbym być doumny. Ale załóżmy Missjonash, ze się dowiadujemy. Że więzienia były, że Polacy torturowali itp.
      I co wtedy? Będziesz usatysfakcjonowana? A co z tymi wszystkimi po drodzi, którzy wiedzieli, nie powiedzieli.. No bo Kwaśniewski z Milerem do Paki. A Kaczyński (obydwaj)? Marcinkiewicz?

      Jest takie jedno, wcale niegłupie stwierdzenie: „Im mniej wiem, tym bardziej jestem bezpieczny”.
      Jest cała masa tematów, o których chcę wiedzieć. Ale jest też kilka, o których wiedza do niczego nie jest mo potrzebna, a może tylko przynieśc mi (nam – społeczeństwu) kłopot.
      Terroryści tylko czekają, gdzie by tu… zadymić. Ameryka za bardzo się pilnuuje, mimo to AlKaida znów grozi, statnie dwa dni, nasilenie gróźb.

    • andy lighter pisze:

      Ameryakanie zapytali: „Słuchakcie Polacy, potrzebujemy więzienie, po to, zeby torturować tych gnojów muzułmanów. Dacie nam więzienie do torturowana?
      A POlacy odpowiedzieli: „Oczywiście Amerykanie! Macie tun więzienie i możecie torturować ile wlezie! My wam pomożemy!”

      Czy naprawdę task uważasz Missjonash? (ja nie, mimo wszystko)?

  6. laudate pisze:

    Dla jasności : nadal się z Toba Andy nie zgodzę i proponuję poczekać na rozwój wydarzeń, bo sami tego nie rozstrzygniemy. Nie pierwszy raz się różnimy – ale nie zamierzam opuszczać lektury Twojego bloga. (nie zawsze komentuję)
    Pozdrawiam

    • andy lighter pisze:

      Jasne Laudate. W końcu w dużej częśc to, co tu robimy, to smujemy domysły, mamy przekonanie, itp. A i tak rzeczywistość wszystko zweryfikuje.
      Jestem dumny z Twojej obecności u mnie Laudate.

      Pozdrawiam serdecznie 🙂

  7. Missjonash pisze:

    Nie wiem co myśleć Andy. Ale osobiście uważam, ze nasze władze nie tylko się na to zgodziły, ale także były dumne, że Amerykanie pozwalają się „gościć’. Już dawno temu byłam przekonana, że więzienie były. Skąd 30 kilometrów od Starych Kiejkut jacyś biedni luidzie wymyślili sobie Talibów z waglikiem. Mam na myśli Klewki rozsławione przez Andrzeja Leppera. Mam wrażenie, że ktoś im uciekł i ganiał po lasach i stąd ta plotka, a może ktoś z naszych chlapał ozorem. Tak jak nadal uważam, że zdarzają się żołnierze, którzy bez zmróżenia oka walną z „pepeszy” w wioskę cywilów, ot tak sobie, dla rozrywki… A to, że Jarosław Kaczyński i Kazimierz Marcinkiewicz trafiliby do paki to by Cię chyba nie zmartwiło. No i na koniec nie możemy się zawsze zgadzać, bo byłoby nudno, nieprawdaż?

    • andy pisze:

      Prawdaż Missjonash. Pewnie że prawdaż.
      Najważniejsze jest to, żebyśmy się w ferworze naszej dyskusji na siebie nie gniewali.
      A dyskusja z Tobą jest dla mnie prawdziwą przyjemnością, równiez wtedy, gdy mamy odmienne zdania.
      Najcieplej na świecie, pozdrawiam 🙂

      • andy pisze:

        Jeszcze jedno Asiu,
        Też uważam, ze nasze władze „były dumne”, że mogą dobrze zrobić Amerykanom. Bo to, że więzienia były jest tajemnica poliszynele. Ale nie chce m się wierzyć, że „nasi” wiedzieli o zamiarac torturowania. To nie jest nasza sprawa tylko ich. Nasza sprawa stała się po „ujawnieniu istnienia więzień”. Moja droga, wierzę, ze nasi weszliby do tyłka swoim nowym przyjaciołom. Ale nie wierzę, ze ci nasi „Nowi przyjaciele” wszystko nam mówią.
        Syndrom jelenia: robimuy im dobrze, a oni rządzą się po swojemu. Mślę, ze jesteśmy mimowolną ofiarą w całym tm temacie: chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zawsze.
        🙂

  8. lothian pisze:

    Za dużo w naszym, polskim życiu tej wszechobecnej, wyzwalającej prawdy. Prawdy, która wbijać ma nas w dumę, bo podobno oprócz niej nic nam nie zostało. Wszak już od dawna nie jesteśmy mocarstwem. Bo swoją mocarstwowość czasów jagiellońskich sprzedaliśmy swarami pod koniec XVIII wieku. Amerykanie, Anglicy, Francuzi, Niemcy, Rosjanie mają w głębokim poważaniu wyzwalającą moc prawdy, dlatego ich archiwa są pozamykane na głucho i prawdopodobnie wiele z ich zawartości nigdy nie ujrzy światła dziennego. Bo im nie chodzi o jakąś chimerę, w dodatku wymyśloną przez watkańskich oficjeli dla ciemnego ludu, lecz mają na względzie żywotne interesy swych państw i obywateli. Dlatego zachodnie społeczeństwa, a ostatnio nawet Rosja, dążą do poprawy swej egzystencji, podcza gdy my podniecamy się iluzoryczną wartością, jaką podobno jest prawda. Tylko, używając kultowych już słów księdza Tishnera, o którą prawdę chodzi.

    My, Polacy, potrafimy wszystko rozwalić, czego się nie tkniemy. Francuzi wykorzystali cynicznego Talleyranda poczynając od Rewolucji 1789 po niemal Drugie Cesarstwo. Dla żadnego reżimu ten człowiek nie śmierdział. Lenin, a potem Stalin nie brzydzili się agentami carskiej ochrany przy budowie „raju na ziemi” swego pomysłu. Dosłownie wszyscy potrafią doskonale chronić swe interesy, tylko my dzięki wyzwolonej prawdzie mamy dziś do czynienia z „polskimi obozami zagłady”, jak wspomniał już Ronskey. Bo na skłucony naród łatwo zrzucić winę za cudze zbrodnie.

    Odnoszę wrażenie, że sprawa więzieńCIAwypływa ponownie na polityczne zamówienie prawicy. Wraca po raz kolejny jak bumerang, by uszczknąć choćby kilka głosów lewicy. Byle dokopać komuchom. Nie wiem, czy zauważyliście, że ta sprawa powraca cyklicznie bądź z okazji wyborów, ewntualnie by przykryć grzeszki aktualnie rządzących. Bo komuch to wdzięczny obiekt do bicia i alibi dla własnej nieudolności.

    Chyba już najwyższy czas, by nasi wybrańcy zaczęli realizować ciągłość polityki Tu I Teraz, bez odwoływania się do jakiejś enigmatycznej ciągłości z II czy nawet I RP. Bo jak na razie, to każdy Gabinet po ’89 narzuca swą własną wizję Polski, przewracając do góry nogami to, co mu zostawili poprzednicy.

    A tak na marginesie, jaki mandat ma Prezydent RP do tego, by zwalniać swych poprzedników i innych wysokich rangą urzędników państwowych z obowiązku dochowania tajemnicy służbowej czy państwowej? Chciałbym to wiedzieć.

    • andy pisze:

      No i co ja Ci mam odpisać Lothianie? Nic. Pozwól węc, ze się z Twoim komentarzem utożsamię. Wszystko na temat wyczeroałeś.
      Chozi mo po głowie Lothianie temat: „uwłaszenia postkomuny”, bo to jest tak durnie i płytko pojmowane, ze aż się w głowie nie mieści. Dodam tylko, ze dotknąłeś tematu dokładnie tak, jak go widzę. Jeśli dam radę,to jeszcze dziś naklepię na ten temat artykuł w serwisie Dziennikarstwa Obywatelskiego i może wrzucę na blog. Bo temat jest ważny i kretyńsko – płytko, uproszczeniowo pojmowany.
      Deptał mnie ten temat od dawna, ale podpuściłeś mnie Lothianie. Dziś coś wymłodzę (jeśli chcesz, to dam Ci ptem link na e-maila)
      Hej 🙂

      • lothian pisze:

        Andy, jeśloi chodzi o uwłaszczenie komuny, to od dawna mam wyrobione zdanie. I wiem, że za sto, ba pięćdziesiąt lat nikt nie będzie pamiętał genezy fortun „czerwonych baronów”. Tak jak dziś nie pamięta się tego,z jakich środowisk wywodzą się szanowane dziś rody w innych cz ęściach świata. Wspomniałem poprzednio o Rewolucji Francuskiej a ta wykreowała z plebsu wiele arystokratycznych, ba, nawet monarszych rodów. Nikt nie zastanawia się nad tym, że dziadek J F Kenedy’ego był gangsterem i dorobił się fortuny na prohibicji.

        Nasze elity z międzywojnia skutecznie przetrzebiła II WŚ rękami siepaczy Hitlera i Stalina, a te niedobitki, które pozostały, spauperyzowały się w PRL lub wyalienowały z Polskiości na emigracji i już dziś z Polskością mają niewiele wspónego. Dziś tworzą się w Polsce nowe elity, które z upodobaniem nazywamy „elytamy”, ale faktem jest, że dopiero nasze wnuki będą z szacunkiem patrzeć na różnych Kwaśniewskich, Millerów, Stokłosów, Michników.

        Taka jest kolej rzeczy, że każda rewolucja dorzuca nowe elity, niekoniecznie akceptowane przez współczesnych. Wystarczy sięgnąć do legendarnych jeszcze początków polskiej państwowości, gdy z lędźwi Piasta – kmiecia i bartnika – wyrosła potężna dynastia. Możemy się zżymać, ale nie jesteśmy w stanie zmienić odwiecznych trendów.

        Pozdrawiam

        lothian

        P.s. Będę wdzięczny za link.

        • andy pisze:

          Kuźwa Lothianie! Nie wyrywaj mi s łów z… „mojej głowy”. Napisałem tekst na Eioba.pl ale i tutaj wrzuciłem. Pewnie będę musiał”wykąpać się w szambie pomyj”. ALE TRUDNO SIĘ MÓWI.

          Pozdrawiam Lothianie [ale mnie podpuściłeś ;-)]

Możliwość komentowania jest wyłączona.