„Święto PiS-u”

Dziś już wiadomo, że 10. kwietnia każdego roku, jest kolejnym świętem państwowym: „Dniem PiS-u”. Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie zapowiedziało zajęcie Krakowskiego Przedmieścia na cały dzień i zażądało, żeby im nie przeszkadzać. Ze wstydem przyznaję, że, niestety, władze państwowe i warszawskie „przyjęły to do wiadomości”. Zupełnie jak w powiedzeniu: „Pan każe, sługa musi”.

Obchody zaczęły się zresztą wcześniej. Oto już 8. kwietnia wdowa po generale Błasiku opowiadała, jak to zbezczeszcza się pamięć jej męża, jak on dbał o lotnictwo, jak nie ulegał żadnym politykom, wykłócając się o dobro swoich podwładnych. Pani generałowa zapewne przez zapomnienie nie dodała, że jej mąż nie zrobił nic po katastrofie w Mirosławcu, że jej mąż był ulubieńcem prezydenta, czego dowodem są jego niespotykanie szybkie awanse, że wbrew wszelkim procedurom, jej mąż, a nie kapitan samolotu meldował prezydentowi gotowość samolotu do startu.

A minister kultury na to, że wdowy, rodziny mają szczególne prawo do bólu…, itd. Państwo zresztą idzie dalej. Dużo dalej. Zarówno komisja Milera, jak i prokuratura. W cudowny sposób zniknęły promile z organizmu gen. Błasika, chociaż wiadomo, że będąc bliskim współpracownikiem innego generała, charakteryzującego się koloratką zamiast krawata abstynentem być nie mógł, a w tym feralnym locie nawet nie musiał. W ciele prezydenta promili w ogóle nie było, chociaż wiadomo, że poprzedniego wieczora, do późna, nieźle zabalował (z doświadczenia wiem, że promile nie mają zdolności ani ochoty, szybko organizm człowieka opuszczać). Państwo (prokuratura z pomocą Instytutu Ekspertyz Sądowych Sehna) zadbało o to, aby z czarnych skrzynek, w cudowny sposób zniknął głos generała Błasika, nie tylko jako nierozpoznany, ale w ogóle głos zniknął. W nagrodę Instytut dostał dofinansowanie.

Państwo (prokuratura) w ogóle pomija wątek odpowiedzialności za lot z 10. kwietnia Kancelarii Prezydenta, BBN-u, przerzucając ją (tę odpowiedzialność) na Kancelarię Premiera i UOP. W ogóle nie jest ruszana kwestia odpowiedzialności za listę pasażerów feralnego lotu. Nawet gdyby… (przepraszam, ale skoro tak miało być…), zginęła para prezydencka i kilka osób, ok. 90, 80, dalej by żyło. Nigdzie na świecie, nigdy, nie zdarzyło się, aby prezydent jakiegokolwiek kraju brał na pokład samolotu, którym ma lecieć, tylu VIP-ów. Jedynie prezydent RP, ten prezydent – Lech Kaczyński, tak potrafił. Zresztą, praktykował już z VIP-ami z innych krajów, w dodatku zabierając ich na teren objęty wojną. Wyjątkowy cynizm, wyjątkowa buta, wyjątkowa „ważność”. Te cechy były zresztą jego znakiem firmowym.

Nie mogę pojąć, dlaczego tej ostatniej kwestii nie rozumieją niektóre rodziny ofiar katastrofy, nie tylko nie artykułując pretensji do byłego prezydenta i jego ludzi, ale jeszcze bijąc mu pokłony i śpiewając mu hymny pochwalne. Przecież ich krewni zginęli przez tych ludzi!

Można by tak jeszcze długo ciągnąć, ale na koniec ograniczę się do jeszcze jednego zaniechania państwa (prokuratury). W ogóle nie mówi się o odpowiedzialności żyjących ludzi prezydenta: Dudy, Waszczykowskiego, Sasina… Ten ostatni, jak się okazuje, pojechał tam jako „turysta” i kontaktował się z Konsulem RP,  jako wysłannik posła na sejm, Jarosława. Sasin miał psi obowiązek zajmować się wszystkimi ofiarami, a w szczególności prezydentem (co „robił’ – kontaktowanie się z Konsulem, to trochę mało) i „ludźmi prezydenta”. To samo dotyczy bezczynności pozostającego w kraju zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Waszczykowskiego, który od dnia katastrofy przychodził do pracy i…, no właśnie, i co? Aż ciśnie się pod palce wystukanie: „chowa…”. Oczywiście nigdy się nie dowiemy czy moje wywody są racjonalne. Wszak państwo o to zadba.

Ciekawy jestem, co robili jeszcze przez miesiąc w pracy, pracownicy kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Oprócz „sprzątania” oczywiście.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy rano rozpoczęto Dzień PiS-u słowami hymnu:

„Marsz, marsz Dąbrowski,
Z ziemi włoskiej do Polski.
Za twoim przewodem
Złączym się z narodem”.

Przecież jasne jest, że powinno być: „Marsz, marsz Kaczyński, z ziemi polskiej do Wolski…”. Że co, że się nie zgadza? Przecież oni mają wprawę w „unowocześnianiu” tekstów najważniejszych pieśni.

Święto PiS-u jest świętem smutnym, ale oni takie właśnie lubią najbardziej.

andy lighter

20 comments on “„Święto PiS-u”

  1. Juz dostalem niestrawnosci sluchajac Macierewicza I patrzac na ten stol prezydialny zapelniony kanaliami z PiS-u. Ja ogranicze sie jedynie do zwrocenia uwagi na nastepujaca kwestie. Okolo 12 milionow Polakow wierzy w teorie zamachowa a w tym wybuchow na pokladzie samolotu. Mam w zwiazku z tym pytanie do tych ciemniakow, a wlasciwie kilka pytan:
    1.Zeby doprowadzic do wybuchow punktowych potrzebne jest dokonanie demonatzu danej czesci samolotu I zalozenie ladunku lano sterowanego albo z zapalaczem czasowym. Kto to zrobil I gdzie? Czy w Warszawie na Okceciu tam gdzie stacjonuja samoloty 36 Pulsku specjalnego? Czy moze tro zrobic jeden czlowiek I niezauwazalnie?
    Jezeli tak, to dlaczego Komisja Sledcza MAcierewicza nie przeprowadzila sledztwa w tym kierunku?
    2.LLadunki wybuchowe do eksplozji punktowej w konstrukcji samolotu to nie moze byc plastic ani sam trotyl a dosc silna kompozycja chemiczna, ktora mozliwa jest do skomponowania w niewielkich gabarytach ale o silnej mocy uderzenia wybuchowego.Pytanie czy trzeba byc skonczonym debilem by zrozumiec, ze sam trotyl nie bylbny w stanie tak znaczaco naruszyc bdaz co badz w pewnym sensie pancerna konstrukcje samolotu specjalnego jakim by; Tupolew z nu merem 101? Czy zapalnik byl czasowy? to czy zanleziono jakies jego element?, a jezeli nie to kto w gronie 96 -ciu ofiar byl kamikadze zamachowcem ?
    3.Dlaczego neguje sie udostepnione I sprawdzone zapisy czarnych skrzynek gdzie nie odnotowuje sie w zachowaniu zalogi samolotu zadnych reakcji na ewentualne wybuchy na pokladzie samolotu.
    Nie siegam po odstepstwo od logiki prezentowanej przez PiSomaniakow z MAcierewiczem na czele ze niby Lech Kaczynski byl tak dalece niewygodnym dla polskiego Rzadu I Rosji, ze trzeba bylo siegnac po zamach/ Czlowiek przegrany , bedacy w obliczu wyborow prezydenckich w 100 % dla niego przegranych nie byl wogole przedmiotem jakichkolwiek zainteresowan tzw. usuniecia, no bo po co I w imie czego ?
    Sledztwo Macierewicza prowadzone jest tak by tworzyc teorie I hipotezy majace jedynie oddzialywac na odbior spoleczny potegujacy wrogosc do wladzy, oddzialywac na podzial Polakow I wreszcie na robienie kapitalu politycznego majacego niejako po trupach doprowadzic do przejecia wladzy w kraju.
    Nie wspominam tu o watpliwych kwalifikacjach wystapieniach Dr. Biniendy ( ktorego w Polsce zrobiono profesorem ) I teoretyka z Marylandu, bo ich teorie nie wynikaja z badan na materialach dowodowych I na miejscu katastrofy..Ich teorie podwazaja zeznania naocznych swiadkow – kilku mieszkancow Smolenska. To wszystko ma paranoiczny wymiar, jednoznaczny character I kierunek docelowy.
    \Bulwersuje przy tym bieronosc Prokuratury,osrodkow badan Polskiej Akademii NAuk I wydzialu kryminalistyki KG Polsicji ze nie wspomne juz o samym Rzadzie. Tu obwiniam Tuska o biernosc, ktora moze budzic podejrzenia.

  2. lessx pisze:

    Trzy lata śledztwa,tysiące zarzutów skierowane do rządzących
    (od drobnych uchybień organizacyjnych wyjazd, zarzutów morderstwa a skończywszy na wybuchach ukrytych ładunków) i kompletnie żadnych , powtórzmy ŻADNYCH win po stronie pis.
    Czyż nie jest to sukces zespołu Macierewicza?!
    To wielki dzień dla tej formacji, dzień samospełnienia i przedsionek władzy.
    A co potem? każdy sam sobie dopisze.

    PS.Politycy daleko powinni być od formułowania czy ferowania wyroków, a już na pewno bawić się w śledczych. Życie czasami lubi zaskakiwać.

    • andy lighter pisze:

      A potem może być różnie Lessx, bo przy milczeniu władzy i wrzasku Macierewicza, nie może dziwić wiara 30 % ludzi w zamach. O zdrowy rozsądek ogółu Polaków raczej trudno podejrzewać.
      Jednak było by inaczej, gdyby Państwo, chociaż trochę „odbiło piłeczkę” w stronę Kancelarii LK i jego samego. Jestem przekonany, że ludzie zaczęli by się częściej zastanawiać.

      A co do PS., toż co oni by wtedy robili?

  3. kika_7 pisze:

    „Wyjątkowy cynizm, wyjątkowa buta, wyjątkowa „ważność”. A ja dodam jeszcze: wyjatkowa glupota. Bezdenna bezmyslnosc. Odnosnie pytan zadawanych przez Romana wydaje mi sie, ze przeceniasz, Romanie, inteligencje rodakow.Ponad polowa z nas nie jest w stanie zrozumiec instrukcji obslugi odkurzacza a Ty tu o wybuchach punktowych, kompozycjach chemicznych czy innych zapalaczach czasowych. Pytania te maja sens, jesli ktos mysli i dopuszcza inny punkt widzenia. Tego akurat religia smolenska nie przewiduje. Tu obowiazuja dogmaty, a z tymi sie nie dyskutuje. A jesli jeszcze ma sie tego znienawidzonego uzurpatora Tuska u wladzy, na nic logiczne argumenty, zadna prawda inna od tej ichniej nie trafia. Jak grochem o sciane. Mam wrazenie, ze gdyby nawet sam Papiez Franciszek powiedzial, ze to byl wypadek okrzykneliby go heretykiem.
    Pozdrawiam wiosennie 🙂

    • andy lighter pisze:

      Super komentarz Kiko. A zdanie o Franciszku – perełka.
      Ale Rydzyk by się cieszył 🙂 Z dyrektora na zwierzchnika nowej religii (oficjalnej awansować, to by było coś.
      Równie wiosennie pozdrawiam 🙂

    • Ja wspomnialem o pewnych szczegolach ewentualnie zwiazanych z teoria zamachowa, bowiem zespol Macierewicza dosc umiejetnie to prezentuje tym , ktorzy – jak to wyraqzasz nie sa w stanie zrozumiec instrukcj oblsugi odkurzacza -. Bardzo szybko mamy sytuacje ( zetnkalem sie z tym podczas pobytu w Polsce) gdzie jadacy w pociagu pasazerowie wdaja sie w dyskusje I zaczynaja z ogromnym przekonaniem mowic o tym ze ktos podlozyl, ktos, zorganizowal, ba nawet zaczynaja mowic jak to zostalo zrobione. Okazuje sie ze instrukcja ibslugi odkurzacza jest bardziej skomp0likowana od podlozenia ladunku. Dalej slyszy sie komentarze typu… ten Tusk to stale na telefonie z Putinem. Oni to zorganizowali a ten Lech Kaczynski byl wielkim Prezydentem…. I w tym momencie w glebi duszy sobie pomyslalem oz kurwa mac ! ale pozniej nieco uspokojony zaczalem sie zastanawiac, ze za to rozdarcie wewnetrzne Polakow winien jest Rzad I Premier I Prezydent I odpowiedzialne sluzby.. To stwierdzenie jednak mnie nie zadowala bowiem pojawia sie pytanie DLACZEGO ?, a na to nie umiem poki co odpowiedziec.:(

      • kika_7 pisze:

        Dlaczego, tez nie wiem. Ale wydaje mi sie, ze obciazanie premiera, rzadu RP czy prezydenta paranojami Polakow to lekka przesada. Zauwaz, ze ludzie zwykle znaja sie na wszystkim, w zaleznosci od okolicznosci i potrzeb. Jak zderza sie pociagi, wszyscy znaja sie na kolei, jak spadnie samolot wszyscy sa ekspertami o awiacji, choc wielu nigdy z bliska samolotu nie widzialo, i tak ze wszystkim. Lubimy gadac. I zawsze wszystkiemu zlu winni sa „oni”. To, co mnie doprowadza do szalu, to glupota i zupelny brak odpowiedzialnosci tzw. dziennikarzy. Oni sa winni temu, ze co trzeci Polak wierzy w cuda, tylko dlatego, ze uslyszal je w TV. A jeszcze jesli taki gosc w studio jest przedstawiony jako dr, albo coraz czesciej profesor czegos tam,( a dziennikarz jest okreslonej opcji polit.) to juz w ogole jego slowa sa dla odbiorcy prawda objawiona. Wiekszosc ludzi kieruje sie emocjami a nie rozumem. Sympatia do kogos sprawia, ze sie mu latwiej wierzy, akceptuje go. Tak mi sie wydaje. Bo jak inaczej wytlumaczyc fenomen Kaczynskiego. Czy naprawde Polacy zyli w takim dobrobycie za jego kadencji? Przeciez to bzdura. A jednak ida za nim jak nacpane barany z uwielbieniem w oczach. Nie widza tej obludy i hipokryzji i nigdy nie zobacza, bo ich sympatia jest akurat po tej stronie. I stad te podzialy. Tak mysle.

        • Bledne decyzje, opieszalosc, niedokladnosc Rzadu I wyspecjalizowanych sluzb daly argumenty oszolomom do tego by rozkrecic wojne polsko – polska.Polacy znaja sie na wszystkim ale tez Polacy sa najbardziej klotliwym narodem, ciagle awanturujacym sie.Mobilnosc sporadyczna I w wysoce krytycznych sytuacjach – to jedyny pozytyw.
          Biadolenie to kolejna cecha narodowa, ale woda na mlyn dla tego sa jednak mimo wszystko bierne, wrecz ignoranckie zachowania wspomnianych na wstepie niestety. To skrupulatnie wykorzystuje Kaczynski jego banda PiSdomaniakow.

      • andy lighter pisze:

        Nie uwierzysz Romanie,
        ale nie dalej jak 10 marca miałem „przyjemność” jechać z Krakowa pociągiem i całą drogę dyskutował ze mną (czyt.: udowadniał teorię spiskową) facet z sekty smoleńskiej.
        Kiedy wysiadłem z pociągu (3,5 godz. „dyskusji”), byłem tak wyczerpany, jak po rozładunku wagonu węgla.

  4. Miraska pisze:

    Kochany Andy próbuję na wszelkie sposoby przesłać Ci trackBacka i cały czas mam komunikat: „błędny adres” no i co mogę zrobić? Nic! Przekazać Ci, że myślę i czuję tak jak Ty. Jutro napiszę, bo dziś miałam rezonans magnetyczny i jutro będę wiedzieć jaki los mnie czeka. Dam Ci Przyjacielu znać. Ściskam bardzo serdecznie 🙂

    • andy lighter pisze:

      Czytałem Twój wpis Mirasko. Nic dodać, zresztą, też o tej pani wspomniałem u siebie.
      Ostatnio choruję (zapalenie trzustki), więc ledwo żyję.
      Napisz jak będzie miała czas. Pozdrawiam cieplutko 🙂

      • Miraska pisze:

        O qrczę!!! Andy Kochany!!! To nie przelewki, rany boskie! Powinieneś być bezwzględnie w szpitalu, martwię się o Ciebie jak cholera, bo mi na Tobie zależy, bo jesteś dla mnie kimś bardzo ważnym. Jesooooooo! Uważaj z dietą i w ogóle. No i spać nie będę mogła :-((( Niech to szlag! Mocno tulę 🙂

        • andy lighter pisze:

          Byłem. Pięć dni. Ostre zapalenie, na szczęście „łagodne” (dziękuję za taką łagodność), ale zastrzole, żrę tablety i w ogóle. Dieta to podstawa.
          Zastanawia ich moja „chudość”. Mówię, żeby się nie martwili, bo ja tak od wielu lat, o lekarz w śmiech: „to pewnie od wielu lat masz pan problem z trzuchą” 🙂
          Nie martw się Mirasko. Przeżyjemy! Muszę za wszelką cenę rzucić palenie. Ale… jak 🙂
          Pozdrawiam cieplutko Mirasko 🙂

  5. Zbyniek pisze:

    Andy do kurwy nędzy czy Tobie by nie uwłaczało jako obywatelowi Polski i mieszkańcowi miasta stołecznego Warszawy aby ich władze.
    Zniżały się do polemiki z szaleńcami pokroju Kaczyńskiego i Macierewicza że o tym hohsztaplerze Sakiewiczu i jego teściu nie wspomnę oraz z ich wyznawcami.
    Którzy na głupocie tych że wyznawców klepią nie wyobrażalną kasę sprzedając im swoje chore książeczki gadżety i gazetki.
    Toż Sakiewicz ze swoim teściem ,Antkiem Policmajstrem Macierewiczem i Jarosławem Kaczyńskim przebili pod każdym względem inkasenta z Torunia.
    Zobacz jak siedzi z pyszna mając podwinięty ogon ci hohsztaplerzy zabierają mu każdego 10 kwietnia nie wyobrażalną kasę jego moherów Którzy zamiast płacić inkasentowi z Torunia kupują badziewie tego kwartetu wydając pieniądze przeznaczone na inkasenta z Torunia

    • andy lighter pisze:

      Zbyniek,
      ja nie chcę, żeby Tusk z nimi gadał na temat ichnich paranoicznych hipotez. Ale żeby odbił piłeczkę. Żeby wreszcie się odważył i powiedział głośno i wyraźnie, kto naprawdę organizował wycieczkę, kto układał listę i zapraszał gości, kto na świecie z prezydentów bierze do siebie na pokład np. dowódców wszystkich rodzajów wojsk, itd.
      To co, ze piszą o tym blogerzy (dziennikarze też o tym nie mówią).
      Wiesz ilu ludzi nie ma o tym pojęcia? Wiesz ilu ludzi zaczęło by się zastanawiać? Jasne, ze Macierewicz i Kaczyński darli by mordy, ale jestem pewien, że coraz więcej ludzi, pukało by się w czoło

      • Zbyniek pisze:

        Andy Tusk może jest ciamcia ramcia ale jest człowiekiem na wskroś uczciwym i czułym chciałbyś aby się przekomarzał z Kaczyńskim Macierewiczem czy Sakiewiczem i jego spółką.
        Ludzi przekonanych do zachowania Tuska jest na razie więcej jak „Ciemnego Ludu”Jacusia Kurskiego które to wyobrażenie o tym „Ciemnym Ludzie który wszystko kupi” tak ochoczo podjętym przez Kaczyńskiego.
        Nie chciałbym aby Prezydent Komorowski czy Premier Tusk zniżali się do polemiki z Macierewiczem czy Kaczyńskim że o Sakiewiczu nie wspomnę.
        Przekonany „Ciemny Lud” przez wyżej wymienionych nie jest przekonać żadna z nim polemika ani żadna komisja międzynarodowa.
        No chyba że Tusk się przyzna że podłożył bombę a komisja międzynarodowa to potwierdzi.
        Andy nie bądż naiwniakiem inna prawda niż ta o której napisałem wyżej nie wchodzi w rachubę „Ciemnego Ludu”

  6. starysatyr pisze:

    Podsumowaniem tego „święta” niech będą słowa Jarosława: „Gdyby mój brat żył, byby tutaj z nami”…

Możliwość komentowania jest wyłączona.