Wojna z Kaczyńskim, czy wojna Kaczyńskiego?

Ciekawe jak się czują rodziny załogi prezydenckiego Tupolewa, który uległ katastrofie pod Smoleńskiem, kiedy prezes Jarosław Kaczyński określa ją jako „gorsza załoga”? Określa tak załogę, „w ostatniej chwili zamienioną”, załogę,  którą do niedawna cały PiS bronił jak niepodległości i wychwalał umiejętności pilotów tego samolotu, jak i całego polskiego lotnictwa. Zresztą w tym samym słowotoku, na tej samej konferencji prasowej, Kaczyński zaprzecza sam sobie, mówiąc: Co do załogi polskiej – była decyzja o odejściu. Pozostaje pytanie, dlaczego do tego odejścia nie doszło. Piloci, którzy mają wylatane tyle godzin nie wiedzą jak to zrobić? To jest wątpliwe. Piloci Tu-154M zostali wprowadzeni w sytuację bez wyjścia i nie jest prawdą, że zabrakło im kwalifikacji”. No więc jak to jest? Była „gorsza”, czy wykwalifikowana, bo w wyjaśnieniach prezesa można się pogubić.

„Czy zmiana załogi Tu-154 M, którym miał lecieć Lech Kaczyński z lepszej na gorszą była przypadkiem, czy może wynikiem czegoś innego – a więc wojny z prezydentem? Konstytucyjnie prezydent jest pierwszą osobą w państwie i w oczywisty sposób należała mu się lepsza załoga.  Gdyby ich nie rozdzielono, z pewnością nie byłoby tej katastrofy” – to „piękny ukłon” prezesa w stronę rodzin załogi. Prezes nie może zrozumieć, dlaczego premier polskiego rządu przyjął zaproszenie premiera innego kraju, zamiast w tym czasie wziąć czynny udział w rozpoczęciu kampanii reelekcyjnej Lecha Kaczyńskiego. Oczywistym przecież jest, że w kampanię Lecha Kaczyńskiego powinni angażować się wszyscy, bez względu na przynależność partyjną, a przeciwnicy polityczni w szczególności. W końcu status głowy państwa i jego chęć na pozostanie tą głową, jest dla kraju najważniejsze!!!

Absolutnie się zgadzam z Jarosławem Kaczyńskim, że była wojna, jednak uważam, że nie była to wojna z Lechem Kaczyńskim, tylko wojna Lecha Kaczyńskiego. Zresztą Lech Kaczyński wojować lubił, np. w Gruzji, a wojować z Rosją, wręcz uwielbiał.

Oczywiście na konferencji PiS-u w sprawie raportu nie mogło zabraknąć Antoniego Macierewicza, który w tym celu wyszedł ze spotkania sejmowej Komisji Obrony Narodowej z ministrem Millerem. I jak zwykle wygłosił eksperckie zdanie na ten temat. Stwierdził, że powodem katastrofy było niewysłanie wcześniejszej BOR-u i niedopełnienie przez nich obowiązku ochrony miejsca, w które miał przylecieć prezydent Lech Kaczyński. Okazało się przy tym, że ekspert Macierewicz nie ma pojęcia o obowiązkach Biura Ochrony Rządu.

Przed tą konferencją odbywało się wspomniane wyżej spotkanie sejmowej Komisji Obrony Narodowej z ministrem Jerzym Millerem, w sprawie oczywiście raportu. I już wtedy w swoim długim monologu zarzucił ministrowi przemilczenie odpowiedzialności BOR-u, a więc i własnej, jako że BOR podlega ministrowi MSWiA. „Zarówno pan, jak i szef BOR, nie dopełniliście obowiązków, nie dopilnowując tego, by lotnisko było sprawdzone przez BOR” – twierdził Macierewicz. I oczywiście nie omieszkał przypomnieć lansowanej ostatnio wiadomości, że samolot przestał działać 15 metrów nad ziemią.

Abstrahując już od Jarosława Kaczyńskiego, gdybym nie znał dobrze obłędu Macierewicza, pomyślałbym, że jest pijany, bo ma dzisiaj urodziny. Ale znamy go doskonale, i oczywistym jest, przynajmniej dla mnie, że on zachowuje się i rozumuje jak pijany, obojętnie czy jest pijany, czy pije wodę, czy nic nie pije.

Swoją drogą, kompletnie nie rozumiem, jak można zniżyć się do poziomu ministra, czy innych ważnych urzędników państwowych i pozwolić sobie na taką hucpę pod ich adresem ze strony człowieka, który nie tak dawno przecież naraził na niebezpieczeństwo państwo polskie, unicestwiając jego służby wywiadowcze i kontrwywiadowcze. Ten człowiek, który powinien „chodzić kanałami” ze strachu przed sprawiedliwością, nie tylko chodzi z podniesioną głową, ale beszta, ubliża i upokarza najwyższych urzędników w tym państwie. To długo jeszcze pozostanie dla mnie zagadką.

andy lighter

28 comments on “Wojna z Kaczyńskim, czy wojna Kaczyńskiego?

  1. jsg pisze:

    Naprawdę było tak:samolot zatrzymał się 15 metrów nad ziemią i wtedy przelatująca akurat obok brzoza uderzyła go w skrzydło, które się odłamało…

    • andy lighter pisze:

      No jasne, że tak było Jsg. Macierewicz chce nam to właśnie wytłumacvzyć, ale my… niekumaci jesteśmy… jacyś 😉
      Pozdrawiam Jsg 🙂

  2. Zbyniek pisze:

    Pilotom Tusk i Komorowski z Putinem wydali rozkaz popełnienia harakiri za pomocą Tupolewa aby się pobyć najlepszego prezydenta od czasów Piasta Kołodzieja

    • andy lighter pisze:

      Zgadza się Zbyńku. No i w końcu, rozkaz to rozkaz – mmusieli wykonać, bo by im Tusk po premii poleciał 😉
      A prezydent zdecydowanie najlepszy. Bez kozery powiem, od czasów… Chrystusa!

  3. Zbyniek pisze:

    Ten wpis wyżej był w formie żartu ale teraz nie ma żartów Kaczyński już podzielił wszystkich i wszystko co było do podzielenia w Polsce począwszy od patriotów, katolików, powstańców,Polaków, rodziny ofiar katastrofy, dziś skończył na pilotach.
    Andy tak jak piszesz nie chciał bym być w skórze rodzin zmarłych pilotów i całej obsługi samolotu.
    To nie jest już kurewstwo to jest mega kurewstwo co ten człowiek jeśli takie indywidum można nazwać człowiekiem wygaduje

    • andy lighter pisze:

      Ciekawe co te żony i matki członków załogi teraz czują. Przez 15 miesięcy PiS- bronił ich i wychwalał pod niebiosa ich umiejętności, a dzisiaj żony dowiadują się, że ich mężowie byli „gorszą załogą”. Gdybym ja był na miejscu kogoś z roidziny, splunąłbym mu w twarz i to tak „soczyście”.
      A więc jakby nie patrzeć Zbyńku, megakurestwo. Zdecydowanie.
      🙂

  4. Andy pisze:

    Pis zawsze oskarża innych o to co sam robił lub chciałby zrobić!

  5. kika_7 pisze:

    Prezes obarcza wina kazdego, kto sie nawinie. Raz piloci sa najlepsi pod sloncem, raz drugiego sortu. Raz wazne sa procedury, raz nie. Swoja droga, od kiedy to dwie najwazniejsze osoby w panstwie moga podrozowac jednym samolotem? Przyznaje sie bez bicia, ze slowa „katastrofa smolenska” od dluzszego juz czasu wywoluja u mnie odruch wymiotny i z tego powodu unikam jak ognia telewizyjnego serialu pod tym tytulem. Wystarczaja mi informacje w necie. Dzis przypadkowo zobaczylam w tv ekspertke „cos tam cos tam” Kruk wydziwiajaca, jak taka wielka, ciezka maszyna mogla spasc przez taki „patyk”, czyli te nieszczesna brzoze. Bo przeciez dla takiego wielkiego samolotu, taka 40-
    centymetrowa brzoza to po prostu patyk. No, jasny
    gwint. Czy ci ludzie sa naprawde az tak durni, zeby powtarzac rozne brednie, czy tylko za wszelka cene chca sie zalapac na jakies miejsce na listach. Innego wyjasnienia nie znajduje. Pozdrawiam.

    • andy lighter pisze:

      Też widziałem posłankę „coś tam coś tam”, ale dopiero parę minut temu. I akurat ten kawałek. Czy oni są durni Kiko, czy chcą się załapać? Myślę, że i jedno i drugie. I to maksymalnie jednio i maksymalnie drogie.
      Pozdrawiam Kiko 🙂

  6. Zbyniek pisze:

    Pani Ela Kruk na chwilę odłożyła coś tam coś tam i na kacu przypomniała sobie że była jakaś katastrofa fajna kobitka z niej jest

  7. Miraska pisze:

    Hej Andy 🙂 Napisałam artykuł „Czy krew załogi jest „tańsza ?””. Wyrażam tam myśli bardzo podobne do Twoich, ale już dziś nie chcę więcej na ten temat pisać, bo wyprowadził mnie z równowagi taki jeden. Nie chcę, by obudziły się we mnie ponownie demony. Pozdrawiam 🙂

  8. Przygladalem sie dzisiaj Jaroslawowi KAczynskiemu w trakcie tej wyrezyserowanej konferencji prasowej. Nie baczac na to ze zamykano usta dziennikarzom zadajacym trudne pytania Zauwazylem w Jaroslawie KAczynskim fanatyczna nienawisc wzgledem Donalda Tuska.Obrazowo mozna powiedziec, ze kiedy Lech KAczynski mial sraczke to winny tego byl Donald Tusk, kiedy Lech KAczynski nadmiernie upoil sie winem i pieprzyl publicznie farmazony, winny byl Donadl Tusk. Putin przejawil te najmniejsz odrobine dobrej woli i jako Premier Rosji zaprosil Premiera Polski do Katynia no nie bylo zaproszenia od Miedwiediewa dla KAczynskiego ( nie bez przyczyn i z winy tego ostatniego) ale winy jest Donald Tusk.
    Brakuje mi jeszcze teorii Macierewicza mowiacej o tym ze Donald Tusk lecac do Katynia TU 154M numer boczny 101 w skrytosci odkrecal srobki i rozne detale by ten sam samolot pozniej Kaczynskiemu wyrzadzil psikusa 15-cie matrow nad ziemia.
    Biuro Ochrony Rzadu a lotnisko o chyaralkterze wojskowym na terytorium drugiego kraju nie bedacego czlonkiem NATO. Ktos by pomyslal, ze wogole to odpowiedzialnosc BOR-u, ze nigdy wczesnie samoloty 36 Pulku nie lataly do Smolenska. Jednym slowem z usta KAczynskiego tryskala fanatyczna nienawisc wzgledem Donalda Tusla, glupota chamstwo i cynizm,ktory de facto rodzinom poleglych pamietnego dnia dalo cos do myslenia.
    Przepraszam, ale mam pytanie do KAczynskiego. CZY LECH KACZYNSKI I ADMINISTRACJA PALACU PREZYDENTA RP PRZYGOTOWUJACA WYJAZD DO KATYNIA NIE MIALA ZADNEGO WPLYWU NA DOBOR EKIPY LOTNICZEJ OWEGO SAMOLOTU?
    CZYM JEST OBWAROWANA EWENTUALNOSC UTRZYMYWANIA W 36 PULKU LEPSZYCH I GORSZYCH PILOTOW? PRZECIEZ N NICH PO ROWNO SPOCZYWA NAJWYZSZA ODPOWIEDZIALNOSC ZA WYKONYWANE ZADANIA NA RZECZ BEZPIECZENSTWA NAJWAZNIEJSZYCH OSOB W KRAJU.
    Stek Bzdur Macierewicza i KAczynskiego wywoluje odruch wymiotny i szczerze nie moge sie juz doczekac tego dnia, keidy oboje znikna z zycia politycznego raz i na zawsze TAK MI DOPOMOZ BOG !!!!

    • andy lighter pisze:

      Też już Romanie nie mogę doczekać tego dnia. Jednak chyba będziemy musieli jeszcze długo poczekać. Zbyt dużo mają na sumieniu, woięc szczekaniem usiłują i będą usiłować zagłuszyć sumienie i obciążać sumienia innych. O zgrozo, na razie im się to udaje. Raport jest wyraźnie taki, żeby ich (np. nie pokazując żadnych działań kancelarii Kaczyńskiego prezydenta) nie drażnić.

  9. Tetryk56 pisze:

    jarkacz od początku wygaduje wszystko, co mu ślina na język przyniesie, żeby jak najskuteczniej oddalić nieuniknione: stwierdzenie udziału brata i jego samego w przyczynach katastrofy. nawet nie warto byłoby zwracać uwagi, gdyby nie te urągające rozumowi 20% !

  10. haniafly pisze:

    Przedstawiam pomysł mojej Mamy na definitywne rozstrzygnięcie kwestii owej nieszczęsnej brzozy. Niech Kaczyński skompletuje sobie załogę taką jaką uważa; weźmie (Sz)Macierewicza jako kierownika lotu (wszak to wybitny ekspert w dziedzinie lotnictwa), do towarzystwa Błaszczaka i Hofmana, jako stewardessy Kempę i Szydło i jazda (o przepraszam – fruuuu) na Smoleńsk. Na trasie lotu koniecznie musi być jakieś drzewo, o które odważni piloci zawadzą i – jeśli wierzyć nieomylnemu Maciarence – włos im z głowy nie spadnie. No prezesie – wyzywasz premiera od tchórzy to odważ się na ów eksperyment i do dzieła!

  11. lothian pisze:

    Andy, nie chce mi się komentować paranoi, ale żeby poprawić humor całemu towarzystwu, podrzucam lekcję religii aurtostwa byłego esbeka. warto wiedzieć, skąd wziął się Dekalog.

    http://jajakobyly.bloog.pl/id,330108274,title,SKAD-SIE-WZIAL-DEKALOG,index.html

    Pozdrawiam

    lothian

  12. mbpPolka pisze:

    „kto mieczem wojuje od miecza ginie”.
    Kaczynscy, a w szczeglności Jarosław, wypowiedzieli wojne III RP. Zaczeli tworzyc sowe panstwo oparte na Orwelowskich zasadach. I jak to na „wojence” ktoś czasem ginie. Niestety „wojownicy” nie potrafią po mesku znieść strat. A tak na poważnie to Jaroslaw Kaczyński przez swoja nieodpowiedzialna polityke jest winien śmierci tych 96 osób. Worek pokutny na łeb powinien włożyć i żałować za grzechy a nie robić z siebie kompletnego durnia. Ta reszta jego świty to tylko żałosne przydupasy rządne byle jakiej władzy byle tylko władzy i dążenie do niej po trupach uważaja za swój chrześcijański obowiązek. Po prostu PSYCHIATRYK (jak to Romsky juz określil).

  13. lothian pisze:

    Andy, kiady o tym wszystkim czytam lub słyszę w radiu, ręce opadają. Mam już serdecznie dość Smoleńska z jego przyległościami. Ten już prawie 16-to miesięczny jaxgot napędzają media, więc mamy to co, mamy. Nawet po autentycznym zamordowaniu Kenedy’ego, tak długo nie było to na czołówkach, a przecież klasy obu prezydentów dzielą lata świetlne.Nie mówiąc już oznaczeniu dla świata obu person.

    Od tego zgiełku człowiek szuka odruchowo ucieczki.
    Już nie chce się komentować paranoi, ale żeby poprawić humor całemu towarzystwu, podrzucam lekcję religii autorstwa byłego esbeka. warto wiedzieć, skąd wziął się Dekalog.

    http://jajakobyly.bloog.pl/id,330108274,title,SKAD-SIE-WZIAL-DEKALOG,index.html

    Pozdrawiam

    lothian

    • andy lighter pisze:

      Aaa, Lothianie,
      Świetne to jest 🙂 Rzeczywiście poprawiłeś mi humor, bo tego szaleństwa naprawdę już jest za dużo. Ale Lothianie, musimy reagować, bo jeślibrak będzie reakcji, kaczyści uznają to za przyzwolenie i nas „zakopią w smoleńskim wraku”.
      Pozdrawiam!

  14. lothian pisze:

    To dorzucam jeszcze jedną perełkę z tego samego żródła.

    http://jajakobyly.bloog.pl/id,329573081,title,OKRUCHY-CODZIENNOSCI,index.html

    Zwieloma artykułami tego autora nie zgadzam się, ale sporo rzeczy, które pisze jest rewlacyjnych. Ma facet poczucie humoru.

    Pozdrawiam

    lothian

  15. Hanna pisze:

    Wojna Kaczyńskich. Tak, bo jak przypuszczam, pierwszym i najważniejszym doradcą Lecha był brat Jarosław. Gdyby nie było takiego układ wiele rzeczy ułożyłoby się inaczej. Na dodatek Kancelaria Prezydenta pękała w szwach od jak to ktoś określił „sierot po gradobiciu”, niekompetentnych i rozpolitykowanych.

    • andy lighter pisze:

      Dokładnie tak – pełna zgoda.
      Uważam, że Jarosław w dużym stopniu indoktrynował Lecha. gdyby Lech był sam, z całą pewnością byłoby inaczej, zresztą dowody tego są w działaniach opozycyjnych Lecha (bo Jarosłąw nigdy nie był opozycjonistą w ścisłym tego słowa znaczeniu), który dogadywał się z innymi bez większych problemów. Oczywiście był „bardziej na prawo”, ale nie było to oddzielenie barykadą.

      Pozdrawiam 🙂

Możliwość komentowania jest wyłączona.