Nie jestem zwolennikiem „ścinania głów” polityków, którzy się gdzieś tam potknęli, coś pomylili, czy zadziałali nie tak jak trzeba. Wiadomo przecież, że nie robi błędów ten, co nic nie robi. Jednak to, co dzieje się obecnie w sprawie nieszczęsnych tablic smoleńskich, wymaga moim zdaniem ścięcia jakichś głów, a przynajmniej jednej głowy w MSZ.
Głownie chodzi mi o rzecznika ministerstwa, Marcina Bosackiego, który zdecydowanie wyszedł przed szereg jeszcze przed wizytą prezydenta Komorowskiego w Smoleńsku, a potem mówił, że Rosja tylko dwa razy zwróciła się do Polski ze sprawą tablic. Podczas obrad sejmowej komisji spraw zagranicznych, wiceminister Litwin mówił co innego.
Ale powodem mojego oburzenia w tej sprawie jest co innego. Kluczenie, wicie się jak piskorz i lawirowanie w sprawie legalności powieszenia tablicy w Smoleńsku przez wdowy, oraz takie samo lawirowanie w temacie swojej (MSZ-u) roli w tej „aferze”.
Tymczasem prawda w tej sprawie jest prosta jak przysłowiowa budowa cepa. Prawda, którą np. wyartykułował prezydent Lech Wałęsę.
Po pierwsze: pani Kurtyka i pani Merta złamały prawo! Zarówno polskie, jak i rosyjskie. Na „cudzym” kamieniu, w obcym kraju, gdzie obowiązuje inne niż w Polsce prawo, umieściły nielegalnie tablicę, której treści z nikim wcześniej nie uzgadniały.
Po drugie: treść umieszczona na rosyjskim kamieniu w Rosji, była niezgodna z Rosyjskim stanem prawnym, które to prawo, mimo, że nam się to nie podoba, nie uznaje zbrodni katyńskiej za ludobójstwo. Nie byłoby w treści tej tablicy nic niewłaściwego, pod warunkiem, że tablica wisiałaby w Polsce, a nie w Rosji. Decydując się na powieszenie tablicy w Rosji, wieszający musi brać pod uwagę tamtejsze prawo.
Po trzecie: ponieważ podczas umieszczania tablicy w Smoleńsku, obecny był (czyli brał w niej udział?) Konsul Rzeczpospolitej, MSZ nie może stosować „umywania rąk”.
Po czwarte: zgodnie z praktyką obecnego rządu, zastosowano sprawdzoną metodę zamiecenia sprawy pod dywan, czyli nieupubliczniania jej, a jednocześnie zastosowano taktykę próby przetrzymania „przeciwnika”.
I wreszcie po piąte: co również jest sprawdzoną praktyką tego rządu, wyciszenie i „palenie głupa” dzisiaj, spowodowane jest ignorowaniem przez obecne władze konfrontacyjnych działań środowisk propisowskich.
Z powodu działań dwóch pań, jak i zaniechania działań MSZ-u, powinniśmy przeprosić stronę rosyjską, mimo iż ich prawo w kwestii katyńskiej jest głęboko dla wielu Polaków krzywdzące. Ale póki jest, musimy u nich je przestrzegać.
Ponieważ obecne działania polskiego MSZ i ich dzisiejsze informacje w tej kwestii są niedopuszczalne, nawet ja, posiadający spore pokłady wyrozumiałości i tolerancji uważam, że powinny polecieć głowy. Nie wyobrażam sobie, ze dalej będzie się udawać, że nic się nie stało. Chociaż kto ich tam wie. Ten rząd najwyraźniej lubi Kaczyńskiego, bawiącego się dynamitem. Wszyscy przecież patrzymy na niego, denerwując się, kiedy zapala lont.
Andy, bardzo rzeczowy tekst, podpisuję się pod nim. Niech wreszcie zacznie się brać odpowiedzialność za swoje zachowanie, a już szczególnie urzędnicy, którzy reprezentują Polskę. Ile można za nich świecić oczami?
Czy słyszałeś, że dwóch rosyjskich żołnierzy zostało wyrzuconych przez dowództwo właśnie za to, że bezczynnie się przypatrywali jak montowano tę feralną tablicę? Ktoś ma tych ludzi na swoim sumieniu.
Hej 🙂
Nic o tym nie wiem. Ale jeśli to prawda, to rzeczywiście „nasi” mają ich na sumieniu. Co oni biedni mieli zrobić?
Nasi, chuchając na PiS, nie mają razem z PiS-em żadnych skrupułów.
Pozdo Astrid 🙂
I tu sie z Toba zgadzam. MSZ wylozyl sie rowno. Idiotyczne tlumaczenie Litwina, ze liczlismy ma wrazliwosc Rosjan i ze jakos to bedzie, dowodzi tylko dyletanctwa ludzi odpowiedzialnych za cale to zamieszanie. Odnosnie okreslenia „ludobojstwo”, na pewno naraze sie wielu, ale uwazam ze zamordowanie ponad 20 tysiecy polskich oficerow to byla potworna zbrodnia wojenna, ale nie ludobojstwo. W moim odczuciu ludobojstwem bylo wywiezienie przez Sowietow w glab Rosji, do Kazachstanu, na Syberie, na pewna smierc setek tysiecy cywilnych obywateli polskich Kresow. Te deportacje to wyniszczenie narodu, to ludobojstwo. To moja prywatna dygresja. Pozdrawiam.
Ja nie mam zdania na temet tego akurat przypadku w kwestii ludobójstwa, lub nie. Ale dlatego, że nie wiem, dopuszczam możliwośc, że ci co tak twierdzą mogą (ale nie muszą) mieć rację. Liczenie na wrażliwośc Rosjan to szczyt hipokryzji. To tak jakby napluć komuś w twarz i poprosić: „Stary, nie wycieraj jeszcze tych plwocin, przez dwa dni, bo wiesz, u nas chcą, zebyś był opluty”. Kompletna paranoja 🙂
A ja mam gdzieś tablicę i histerię z nią związaną.
Międlenie tego to zgoda na ciąg dalszy historii Niezwykle Ważnej Tablicy dla Narodu Polskiego i przyczynek do zbliżającej się awantury „gdzie umieścić tablicę?”.
Sejm? Krakowskie Przedmieście?
Głowy! Głowy!
A później znów można zacząć zastanawiać się i wieszać psy że Panstwo nic nie robi i zastanawiać się co zrobic by powstrzymac PIS.
Kowal zawinił, cygana powiesili.
Jaro, to działa… 😉
Ja też mam to gdzieś Cenobito. Ale i mam tego dość. Wkurza mnie, że jakieś dupki doprowadziły do takiej sytuacji. To w ogóle nie powinno mieć miejsca.
A o miejsce będzie awantura, to pewne. Wspominałem już o tym przy okazji tekstu o podmianie tablic.
Hej 🙂
Tak na marginesie, nasze prawo także wymaga: uzgodnienia treści, dwujęzyczności i uzyskania zezwolenia stosownych władz na umieszczenie tego rodzaju tablic.
Rosjanie wykazali się wyjątkowo dobrą wolą i empatią. Dla Prezydenta Miedwiediewa mam duży podziw za wykazaną dojrzałość polityczną i dyplomatyczną.
Naszym dyplomatom to gęsi pasać…
Pomyślności.
Dokładnie tak Ikko 🙂
Posliznęli się na gównie, ale to nie oni tam narobili.
Na tym gównie każdy by się pośliznął, jednak winny jest ten kto zesmrodził atmosferę a nie ten kto w nią wpadł.
Na pewno się nad tym zastanawiali i być moze wyszło im, że lepiej zjeść tą żabę w tej formie niz próbowac przeżyć krótko przed rocznicą histerię oskarżeń o kolaborację z ruskimi.
Mysleliście o tym?
Mleko się wylało w momencie,gdy montowano tablicę, a konsul nie jest od szarpania się z głupimi babami.
Argumenty o mozliwych działaniach rozbrajających tą bombę wcześniej nie mają racji bytu z jednego powodu – mają do czynienia z ludzmi o przeciwstawnych intencjach, którzy nie pozwoliliby na racjonalne działania.
Bomba by wybuchła tak czy siak i kto wie czy nie silniej.
Obrzucanie błotem MSZ to skutek tej hucpy, a nie przyczyna i taki był jej cel minimum.
Możliwe Cenobito, a nawet pewne, że byłaby potężna jatka, gdyby MSZ zadziałał wcześniej. Ale… po pierwsze, pozamiatalibyśmy to g***o u siebie w domu, a nie „wynosili na zewnątrz”, a poza tym, bardziej mnie drażni co innego. Skoro mleko już się rozlało, to owinni przyznać to, co napisałem „po pierwsze” i „po drugie” w swoim tekście. Czyli zając, momo, że już post factum, jasne i zdecydowane stanowisko a nie lawirować i kluczyć.
Hej 🙂
Zajęli jasne stanowisko, mówili o braku uzgodnień i prywatnej inicjatywie, a jakiekolwiek oficjalne stanowisko Rządu w tej sprawie to jakiś absurd i niepotrzebne przydawanie inicjatorom i kawałkowi granitu powagi.
To że lawirują i kluczą – zgadzam się, jednak co mają zrobić?
Powiedzieć „daliśmy dupy bo wsadzono nas na minę”?
Co byłoby dalej?
Tak. Moim zdaniem to własnie powinni teraz powiedzieć.
Przede wszystkim Cenobito sami postawili się w takiej sytuacji „wuiarygadniając” nielegalne działanie obecnością konsula. Konsul musiał wiedzieć co się tam będzie działo, a jesli nie wiedział, powinien obrócić się na pięcie i odjechać.
A skąd miał wiedzieć?
Wiedział?
Tego nie wiem.
Wypiąć się na miejscu tez nie mógł, jego obowiązek to było tam być.
Nasza dyskusja przypomina mi juz pracę rozstrzasarki obornika – równie ważny jest ten temat, no ale kilka głów, czemu nie, niektórym to przypasuje i powiedzą „Warto było!”.
NIE – dla wojny domowej !…
NIE dla faszyzmu – NIE dla IV RP 8211 NIE dla wojny domowej Wobec postępującej eskalacji zachowań osób oraz polityków związanych z PiS, a w szczególności prezesa tej partii, godzących w dobre imię zdecydowanej większości obywateli Polski oraz rację sta…
Nie zamierzam bronić Bosackiego, bo się beznadziejnie spisuje na swoim stanowisku. Uważam jednak, że najpierw trzeba rozbroić widmo kaczyzmu/nazizmu/piszewii (niepotrzebne skreślić!), wytrącić PO wymówkę a potem tam wyszukiwać „głowy do ścięcia”. W odwrotnej kolejności możemy zamiast ukarać Platformę ukarać się sami 😦
Tyle, że Tusk powinien nie oglądając się na nikogo, sam od siebie to zrobić.
Przyznasz chyba, że Bosacki jakimś szczególnie cennym skarbem nie jest.
🙂
Już przyznałem powyżej! 🙂
Andy nie bój żaby takich Tusków Bosackich załatwi poseł Stanisław Pięta z pepeszy lub MPi wraz motłochem z pod Namiestnikowskiego.
Wtedy prezes zrobi konferencję prasową w TVN i powie że to oni posła i motłoch sprowokowali zabiciem Rosiaka z Łodzi
Swoją drogą ciekawe co dalej z tą pepeszą. Węgrzyn wyleciał z partii za lesbijki, ale… to nie ta parta.
Nie wiem czy jestem geniusz ? po cichutku przyznaję że wątpie. Czy rozumiem rożróbe z tablicami – chyba tak, chyba że jestem w mylnym błędzie.
Po pierwsze primo – kto wypuścił te Panie z ta tablicą ??, Kto wyjeżdżał na wschód wie co to jest kontrola celna.
Po drugie primo – niech sie cieszą zę nie dostały pałami po łbie przy manipulacji przy kamieniu /chyba sa za młode aby pamietać te czasy/.
Po trzecie primo – albo sa te Panie kompletne idiotki albo wiedział że to prowokacja.
Summa sumarum wszystkich primo – wykorzystały moment że One to biedne wdowy i nikt nie miał śmiałości oby ich zawrócić albo powstrzymać.
Pozdrawiam
ps. Gdyby Burmistrz Smoleńska dopuścił do przyjazdu Miedwiediewa pod ten kamień to nastepnego dnia juz by był byłym Burmistrzem.
.przepraszam, ale jest we mnie coraz więcej sarkazmu niż zrozumienia dla co poniektórych wdów !!
Piotrze
Dla mnie to oczywiste i absolutnie pewne, że te panie zrobiły świadomą prowokację. A kontrola celna… pewnie celnicy nie znali polskiego 😉
(nie takie rzeczy można przewieźć).
Los burmistrza byłby taki jak piszesz Piotrze, W NAJLEPSZYM WYPADKU, bo w najgorszym…
[…] post by andy lighter Kategoria: Bez kategorii · Komentarz (RSS) […]