Kibolobus i rozchorowana kampania

Kampania wyborcza pokazuje ostatnio chore oblicze Przy czym „chore” to delikatne stwierdzenie.

Oto prezes Kaczyński spotkał się z członkinią Rady Polityki Pieniężnej, które zarobek za, umówmy się, niewielką przecież pracę, niemal równa się zarobkowi euro posła. Bardziej płaci się za nazwisko i za zachowanie niezależności właśnie. Ale przecież on się z nią spotkał, czego nie omieszkał zauważyć Brudziński, „na gruncie akademickim”. Baran nie wie, bo skąd barany mogą wiedzieć, że szkoła, uczelnia która to zorganizowała, czyli Akademia Samorządności, jest związana z PiS-em. Inni, PiS-owcy też idą w zaparte, ze to żadna tam kampania wyborcza, tylko akademickie coś tam… A niezależna Gilowska wyjeżdża: „Suwerenność gospodarcza Polski powinna czerpać z atrybutów, które zawsze mocno ją wzmacniały: wiary w Boga, w prawo do ojczyzny i do egzekwowania praw w ojczyźnie”. Co ma wiara w boga do kryzysu i… kursu złotówki, to ja nie wiem. Ty idź lepiej babo się tą złotówką zajmuj, bo na wartości traci i bóg tego za ciebie nie zrobi.

Zyta Gilowska, fot.PAP/ Andrzej Grygiel

Ciekawy jestem co z tym zrobi Belka i prezydent. Rzeczywistości się nie zaczaruje i wiadomo, że było to spotkanie wyborcze, o czym świadczą chociażby inne „wystąpienia”. Mariusz Orion-Jędrysek, były naczelny geolog kraju twierdzi, że gaz łupkowy to dzieło PiS i to dzięki PiS-owi będziemy bogaci. Poza tym wie jak z Polski zrobić potęgę gospodarczą: PiS musi wygrać wybory! I apelował o mobilizację. A Kaczyński znów pokochał Ślązaków. I jak tu nie wierzyć w zakładanie i zdejmowanie akurat potrzebnych masek przez prezesa. Jak zwykle.

Różne partie wykorzystują w kampanii samopodpalenie się frustrata do ataków na rząd, same deklarując się iż nie wykorzystują tej tragedii w kampanii. To co to jest, że spytam, jeśli nie wykorzystywanie w kampanii, do atakowania rządu?

W tej kampanii okazało się też, że największym problemem w naszym kraju obecnie jest stosunek Tuska do „kibiców”. Ku**a, gdzie nie pojedzie, natychmiast otaczają go kibole. Ja ostatnio w Korycinie na Podlasiu. Ja rozumiem, że to ważny temat jest ci kibole i że premier nie reżyseruje tych spotkań i nie ma wpływa na to, kogo spotka, ale czy nie powinien ktoś zareagować? Np. miejscowa policja, jakaś ochrona, czy coś takiego. Ile można w kółko mielić ten sam temat do cholery? Są naprawdę ważniejsze sprawy, niż zajmowanie się podczas całej kampanii kibolami i ich kolesiami, którzy czują się obrażeni bo (przecież) nie są swoimi kolegami – kibolami. Kurwa mać. Nie chce mi się już tej wrzeszczącej bandy oglądać. Ludzie mają rzeczywiste problemy, a nie jakieś transparenty na stadionie, czy skopanie dziennikarki (to nie my, to oni!), i wypuszczenie bandyty przez Kempę, który został dziennikarzem, mają zdominować ludzkie tragedie, potrzeby obywateli, regionów, miast, wsi i grup zawodowych czy społecznych. Panie premierze! Niech pan przechrzci swój autokar z „Tuskobus” na „Kibolobus”, przynajmniej będziemy mieli jasność co to za kampania i dla kogo

_____

Przynajmniej Lech Wałęsa zachowuje się z klasą. Odwiedzając syna w szpitalu przy Szaserów, zaglądnął też do leżącego tam gen. Jaruzelskiego, którego dopadły powikłania w związku z przebytą chemioterapią. Tylko wielkich ludzi stać na takie czysto ludzkie, bezinteresowne gesty. Szacunek Panie Prezydencie!

Lech Wałęsa na swoim blogu w Blip’ie zamieścił zdjęcie z tej wizyty z podpisem „Panie Generale zdrowia”.

Zrzut z bloga Lecha Wałęsy w serwisie Blip

andy lighter

14 comments on “Kibolobus i rozchorowana kampania

  1. internetowy pisze:

    Andy – w sondażach PiS zrównuje się z PO, a biorąc zwyczajowe niedoszacowanie PiSu to sam wiesz, czy przypadkiem ten autobus nie szkodzi Tuskowi i PO?

  2. Tetryk56 pisze:

    Nie wiem, co szkodzi Tuskowi – trudno mi zrozumieć, co tak zaszkodziło Polakom…

    • andy lighter pisze:

      Chciałem już napisać Internetowemu Tetryku, ale jakoś mi głupio…: Polacy to jakiś taki… samobójczy naród. Czemu tak nas dziwi samopodpalenie jakiegoś frustrata, skoro sami idziemy na… jak wieloryby całym stadem kierujący się na plażę „na pewną śmierć”.
      Kompletnie tego nie rozumiem.

  3. Anonim pisze:

    glosowac na pis bo wtedy polska bendzie siem rozwijadź z tóskiem na czele i prywatzować miliardy ojro

  4. religista pisze:

    je je je je je je je jezus!!!

  5. lothian pisze:

    Andy, co do królowej ekonomii IV RP znalazłem taką oto fraszkę, autorstwa Wiesława Poczmańskiego:

    Na ZYTĘ

    Jest podobno pani Zyta

    erotycznie niewyzyta.

    Mówią jednak, że u Jarka,

    bardzo marna jest fujarka.

    Pozostanie zatem Zyta

    w dalszym ciągu niewyżyta.

  6. syneloi pisze:

    Co napiszecie o rolniku, który nabijał się ze swoich robotników gdy niszczyli jego ojcowiznę?

  7. Miraska pisze:

    Hej Andy :))) Nie będę ględzić po próżnicy, bo masz rację i jeszcze jedno. Wałęsa (przepraszam Pan Wałęsa) zachował niezwykłą klasę. Kudy wszystkim innym śmieciom do tego gestu. Pozdrawiam jak zwykle ciepło 🙂

    • andy lighter pisze:

      Dziękuję Mirasko 🙂
      Dość gładko wszyscy (blogerzy) przeszli obok gestu Wałęsy. Czyżby… „niepoprawny” był? Dla mnie to najwyższa klasa.
      Pozdrawiam ciepło 🙂

  8. Moze w stylu kibola zawolam O JE JE JE, CO SIE Z POLAKAMI DZIEJE !
    Narod zwariowal chyba do reszty.Brutaknym wydaje sie byc stwierdzenie, ze chyba potrzebny jest jakis bolesny wstrzas by ponownie nastpila mobilizacja solidarnosc, wola dazenia do czegos pozytywnego.
    Szaleniec podpaleniec! A kto kurna kazal mu brac kredyty jesli nie mial dochodow lub mial je ale niezby stabilne i pewne. Tutaj w USA to chyba kazdy trzeci powinien pojsc na Times Square i sie podpalic i chyba nikt by ich nie gasil, bo za glupote i brak wyobrazni i odpowiedzialnosci trzeba placic – ale czy cene najwyzsza?
    Tusk spotyka sie kibolami.Przepraszam bardzo ale kurwa mac jaki jest procentowy stosuneik liczby popieprzynych zwyrodnialych kibili wzgledem calosci populacji obywateli polskich/ Czy to az tak istotna reprezentacja spoleczenstwa przed ktora trzeba sie plaszczyc i znizac do spotkan?
    A moze tych zwyrodnialych kiboli ktos inspiruje?
    Inne spotkania czlonkow RPP i wysokosc ich dochodow nie bede kmomentowal bowiem kazdy przecietny Polak powinien dobrze sie zastanowic na co wykorzystywane sa placone przez niego podatki i dlaczego gryzipiorko urzedowe w urzedach centralnych zarabia tyle a on np. tyle.Czy gospodrka rynkowa to gospodarka dysproporcji? A gdzie jest element konkurencji i wzajemnej kontroli ?
    O JEJEJEJE CO SIE Z POLAKAMI DZIEJE ??????????

    • andy lighter pisze:

      Nie mam najmniejszych wątpliwości, że kibole są sterowani. Dziś okazało się, że stoi za tym kandydat PiS na posła. Utworzył specjalnie w tym celu „organizację kibiców”.
      A „bolesny wstrząs” najprawdopodonie będzie. Polzcy mają „coś pod czaszkami”, co nijak nie pasuje do okreslenia „szare komórki”. Najprawdopodobniej ten wstrząs odbędzie się już pod protektoratem innej ekopy.

      Pozdrawiam Romanie 🙂

Możliwość komentowania jest wyłączona.