Śmieci śmiecą śmieciami

Jan Pospieszalski, ten sam, co zatrudniał aktorów w dokumencie „Solidarni 2010”, pokazującym „aktorską” spontaniczną miłość do Lecha Kaczyńskiego, pokazał w publicznej telewizji fragment filmu Grzegorza Brauna, tego samego, który na KUL-u zbezcześcił pamięć kardynała Życińskiego, na którym to filmie pokazany został świstek-depesza, szkalująca pamięć Bronisława Geremka.

Ambasador NRD miał napisać depeszę do specłużb swojego kraju, jakoby Geremek miał potajemnie układać się z Cioskiem. Ten filmik, ale bardziej ten program Pospieszalskiego w publicznej telewizji, wywołał burzę.

Działacze „Solidarności” (tej prawdziwej, nie mylić z dzisiejszym kalectwem) wyrażają swoje oburzenie. M.in. Andrzej Celiński, wybitny opozycjonista, w telewizji na „szokujący dokument” w oczach Wildsteina, Brauna i Pospieszalskiego odpowiedział: „Tego typu materiały są szokujące »tylko dla idiotów, którzy mają z góry ustaloną tezę«”. Ja się ze słowami Andrzeja Celińskiego zgadzam w stu procentach.

Zgadzam się tez z innymi osobami, oceniającymi ten filmik i ten dokument. Stanisław Ciosek określił ten dokument jako śmieć i zaprzeczył treści rozmowy (układania się) z Geremkiem. Jak stwierdził: „Gdyby tak mówił, to przekazałbym jego stanowisko gen. Jaruzelskiemu i nie byłoby stanu wojennego, bo znaczyłoby to, że jest możliwość porozumienia się”.

Do szefa KRRiT (Juliusza Brauna – nie jestem pewien, ale zbieżność nazwisk być może nie jest przypadkowa) i prezesa TVP Fundacja im Prof. Geremka wystosowała list, z zarzutem o nierzetelności dziennikarskiej i wyjątkowej perfidii autorów programu.

List podpisali m.in. Tadeusz Mazowiecki, Aleksander Smolar, Jacek Dubois, Adam Michnik, itd., osoby będące członkami rady fundacji, a dołączył do nich prezydent Lech Wałęsa.

Wałęsa zresztą, absolutnie słusznie stwierdził, że taki list i jakieś tam reakcje szefów telewizji to za mało, bo to jest kryminał. I ja się z nim absolutnie zgadzam. Dla mnie ludzie, którzy w tak perfidny i prostacki sposób oskarżają osoby, które już nie mogą się bronić, to zwykłe śmieci. Dawno nie użyłem takiego „okreslenia”, ale w stosunku do Wildsteina, czy Pospieszalskiego, nie mam najmniejszych oporów. Pamiętam, jak próbowano artykułowac zarzuty pod adresem kancelarii prezydenta Kaczyńskiego, za katastrofę. Jakie wtedy padały epitety pod adresem oskarzycieli tych, którzy juz nie mogą się bronić… Prostackie sklerotyki.

Ciekawe co na to pan Juliusz Braun, szef KRRiT (?)

 

_____

Zdewastowano pomnik bohaterskiego pułkownika Kuklińskiego. Czarną farbą namalowano „zdrajca” a lewy bok oblano czerwoną farbą.

Jestem absolutnie przeciwny niszczeniu pomników, grobów, tablic, czyichkolwiek i jakichkolwiek (chociaż jestem za usuwaniem tych, które kiedyś powstaną ku czci wiadomego jegomościa). Ciekawy jednak jestem, co czuli dzisiaj ci, którzy dwukrotnie zdewastowali pomnik Czterech śpiących, czy zamalowali grób czerwonoarmistów ‘1920.

Każdy kij ma dwa końce, panie Słomka i inni „malarze pomników” – prawdziwi patrioci

14 comments on “Śmieci śmiecą śmieciami

  1. jsg pisze:

    Do szefa KRRiT (Grzegorza Brauna – nie jestem pewien, ale zbieżność nazwisk być może nie jest przypadkowa)
    Ciekawe co na to pan Juliusz Braun, szef KRRiT (?)

    • andy lighter pisze:

      Ups! Do poprawki. Dzięki 🙂

    • Stefan pisze:

      On nie z tych Braunów. To syn niezyjącego już b. dyrektora Teatru współczesnego we Wrocławiu i teatrologa Kazimierza Brauna.
      Podlec, który przegrawszy wszystkie procesy o zniesławienie nie powinien mieć prawa wstępu do budynków mediów publicznych.

      • andy lighter pisze:

        Mnie chodziło raczej Stefanie (ale tak mi się jedynie wydaje) o wuja i bratanka, czy jakieś tam kuzynostwo. Ale być może to czysty przypadek.
        😉

  2. Co szokuje Pośpieszalskiego ?…

    Obserwuję pewne powtarzające się co jakiś czas akcje środowisk patriotycznych mające na celu ustawienie historii i jej postrzegania w dziwnym świetle. Największym problemem tych środowisk jest brak autorytetów. Ludzi rozpoznawalnych w społeczeństwie , …

  3. lothian pisze:

    Ile razy od 10 kwietnia ub. r. słyszeliśmy tą frazę?: „O zmarłych nie mówi się źle” (?). O NASZYCH zmarłych. Bo do CUDZYCH niekoniecznie, tu obowiązują inne standardy.

    lothian

  4. Piotr Opolski pisze:

    Nie żałuje że jakis czas temu narzuciłem sobie pewne ograniczenia w oglądaniu niektórych ludzi. Wsród nich jest poza np. Panem Macierewiczem czy prof. Zybertowiczem Pan Pospieszalski. Uznałem że próba zrozumienia ludzi niezrozumiałych jest dla tylko i wyłącznie stressem a życie ma się jedno i szkoda go na każdego łachudrę.
    Piszę tylko w sprawie pomnika płk Kuklińskiego. Delikatnie pisząc nie jestem jego admiratorem ale skoro jakaś grupa ludzi była innego zdania i chce czcic jego pamięc przypomocy pomnika – droga wolna.
    O cmentarzach i pomnikach wojennych nie wspomnę bo dbałość o nie świadczy o naszym poziomie kultury i cywilizacji.
    Pozdrawiam

    • andy lighter pisze:

      Piotrze,
      nie sądzisz chyba, że oglądam tego oszołoma. Chyba bym z nerwów rozbił telewizor.
      A co do pomnika…, były już takie „niezasłuzone pomniki, że wspomnę Dzierżyńskiego np. Ja tam jestem przeciw ich niszczeniu, ale jestem ciekaw co czują „malarze” jednych, kiedy widzą „pomalowany” ichni.
      A jeszcze ten nawiedzony, tłumaczący, jakoby Kukliński uratował świat… Boże, głupota ludzka przekracza wszelkie moje wyobrażenia. Na własne oczy i uszy, c chwila przekonuję się, jak uboga jest moja wyobraźnia.

      Pozdrawiam z K-K. Ciepłego i słonecznego (wczoraj).
      🙂

      • Piotr Opolski pisze:

        ……….a wiesz, że ja bym nawet pomnika Dzierżyńskiego nie niszczył. Taką mielismy historię i jak dla mnie mógłby stać chociazby ku przestrodze. Gorzej z pomnikami ludzkiej głupoty, na to juz lekarstwa nie ma.
        Pozdrawiam równie cieplutko z cieplutkiego /+6/ Opola /dzis/ 🙂

        • andy lighter pisze:

          Ja też bym nie niszczył Piotrze. Jak niszczono te pomniki to się wściekałem, bo to tak, jakby chciało się wytrzeć, niczym gumka w zeszycie, naszą historię.
          Te pomniki jednak były… przestrogą. Że z pomnikami trzeba ostrożnie. Rozważnie i zdecydowanie z czasowym dystansem.
          Dzis też ciepło z K-K. Słonko rano wyszło na chwilkę, ale się schowało. Gdzieś tam w oddali widać, ze jest, gdzie kończą się chmury, nad Azotami.
          🙂

          • Tetryk56 pisze:

            Lata temu włóczyłem się po zadupiach Rumunii. Duże wrażenie zrobiło na mnie małe miasteczko, którego nazwy już nie pamiętam. Miasteczko miało rynek, po którego dwóch stronach stały dwa posągi: rzymskiego cesarza Hadriana, i dackiego przywódcy Decebala. Ongiś obaj panowie walczyli ze sobą na śmierć i życie, wykrwawiając liczne wojska – teraz obaj stoją jako świadectwo historii i minionej chwały narodu, który jest spadkobiercą obu.

            • andy lighter pisze:

              I tak powinno być Tetryku. Pomniki nie sa po to, żeby je „przewracać”, tylko „ku pamięci”. I tej dobrej i tej złej.
              A przynajmniej powinno tak być.
              Pozdrawiam 🙂

  5. Inne zasady obowi zuj ale w rzeczywi cie zwanych wolnych zawodach, a inne w biurze radcy prawnego czy ksi gowego.

Możliwość komentowania jest wyłączona.