Mgła, Nicniemogętusk i GPC

Straszna rzecz się stała dzisiejszej nocy, a nawet dnia po niej. Mgła owładnęła Rzeczpospolitą i samoloty nie mogły startować (i lądować) z polskich lotnisk. Większość pasażerów przyjęła to w miarę spokojnie, w końcu mgła – siła wyższa i trzeba przeczekać. Byli jednak tacy, którzy narzekali na chaos informacyjny, czyli… władze lotniska nie poinformowały pasażerów, kiedy będzie koniec mgły. Żenada! Kompletna nierzetelność! Jak można tak traktować pasażerów!? Jak można nie powiadomić ich o planowanym zakończeniu mgły!?

Ale nie brakowało też takich, którzy nie mogli wyjść ze zdziwienia, że… jest mgła! W XXI wieku, w środku Europy jest mgła i władze (czyt.: Tusk), nic z tym nie robią! Gdyby rządził prezes Kaczyński, o żadnej mgle nie mogło by być mowy. Nie mogę zrozumieć, dlaczego jeszcze (a jest już po południu) żaden rzecznik pisowski nie zabrał głosu w tej sprawie. Ale idę o zakład, że ktoś z nich się w tej sprawie wychyli.

W niedzielę dopuściłem się grzechu ciężkiego – kupiłem Gazetę Polską Codziennie. Jak zwykle idąc po (wstyd przyznać) papierosy do zaprzyjaźnionego saloniku prasowego, po otwarciu drzwi „wpadłem” na GPC i Nasz Dziennik. Codziennie, chodzę tam od lat i nigdy przedtem GPC i ND nie zauważyłem. Albo więc zmieniła się opcja salonikowa, albo opcja sprzedawczyni, dość, że sakiewiczowe periodyki krzyczały „Kup mnie! Kup!!! Mój fejsbukowy kolega, Paweł Pisaniecki codziennie odnajduje co fajniejsze „kwiatki” z GPC i ND i opisuje swoje wrażenia z lektury. Pomyślałem: „Paweł czyta i… żyje, może mnie też nic nie będzie”, i kupiłem. Jednak do Pawła mi daleko, nie mam tak mocnych nerwów. Otwieram Gazetę Codziennie i… Anita Gargas mówi mi, że „dożynają dosłownie”, wracając do szaleńca z Łodzi, który niczego Platformy nie nauczył – jeszcze nie padła PO na twarz przed prezesem, a dawno powinna.  Aż trójka autorów, z szefem Tomaszem Sakiewiczem, pokazują oczywistą prawdę o zdjęciowej zemście za ekshumacje: zachciało wam się ekshumacji, to macie zdjęcia takie, że was poprzewraca! Ot co!

Przewracam następną stronę – nudy, tylko coś o tym szaleńcu z Łodzi, mandacie za krzyż i takie tam… nudy. Kolejna strona, to samo, i kolejna. Ale potem… deser! Terlikowski!!! Już się zabierałem do czytania, już zęby naostrzyłem, ale po przeczytaniu zajawki, chwila zastanowienia, …, …, nie! Bezpieczeństwo najważniejsze jest i już. No bo co można przeczytać w tekscie, który zaczyna się tak: „Nic nowego pod słońcem chciałoby się powiedzieć, o metodach niszczenia Kościoła, czyli jedynego autorytetu, który bez (większego) szwanku wychodzi z dziejowych burz. I który jest dziś najsilniejszą instytucją, która chroni polską wspólnotę (podkreślenie moje, bo ciekawe). Jeśli tak się zaczyna artykuł, to nie mogę go przeczytać, chorowity w końcu jestem i nigdy nie wiadomo jak by się to czytanie skończyło. Bo przecież wiem od dawna, że wychodził z burz, oczywiście, ale dlatego, że trzymał ludzi za mordę i od dawna wiem, że chroni, ale nie kościół wspólnotę, tylko wspólnota kościół, a to zasadnicza różnica.

Sąsiednia strona, a tam jeszcze lepiej – profesor Krasnodębski!!! Już miałem zacząć czytać, ale żona wyrwała mi gazetę, dostrzegłszy objawy stan przedzawałowego. Zdążyła, dzięki bogu i nic mi się nie stało. Z tytułu wyglądało na to, że Polacy oczekują na zmianę (obstawiam w ciemno, że na zmianę rządu, oczywiście).

I jeszcze Tomaszewski. Chyba chłop nie zagrzeje miejsca w PiS-ie, bo pierwszy raz w pisowskiej karierze nie atakuje rządu i Muchy, a jedynie Latę. Latę, to oczywista oczywistość, ale żeby na rząd Tuska nie jechać, to się nie godzi. Szkoda mi go, pewnie znowu będzie zawieszony, i napisze podanie do prezesa z przeprosinami i zapewnieniami : ”Jestem durniem Panie Prezesie – przepraszam, będę grzeczny”.

Już zacząłem żałować wydanych złotych osiemdziesiąt, ale znalazłem wspaniałego newsa na osłodę: „Palikot się panicznie boi” (!!!) No, nareszcie coś… ekstra. Poseł Palikot jest podobno tak potwornie przestraszony, że ledwo żyje. Agenci specjalni Gazety Polskiej Codziennie, będący w ścisłym, najbliższym otoczeniu posła Janusza Palikota, informują, że Janusz Palikot jest śmiertelnie przestraszony. Jednak nie mają pojęcia co jest powodem jego lęku, ponieważ poseł Palikot nie pije alkoholu w towarzystwie i w związku z tym język mu się nie rozwiązuje. I jest problem, cholera, nie ma jak go rozpracować.

Pan poseł Palikot powinien dokładnie rozejrzeć się po swoim środowisku. W końcu powinien wykryć agentów GPC. Ja stawiam na agenta Biedronia. I agentkę Grodzką. A Wy?

_____

Przepraszam Panią Grodzką i Pana Biedronia. To żart, mam nadzieję, że się nie obrażą.

andy lighter

9 comments on “Mgła, Nicniemogętusk i GPC

  1. Paweł Pisaniecki pisze:

    Bardzo dobra diagnoza dotycząca upartej platformianej mgły i zawartości rolki papieru do… zwanego inaczej kolejnym numerem „Gazety Polskiej Codziennie” 🙂 Pozdrawiam

  2. Miraska pisze:

    Drogi Andy, nie miałeś co kupić??? 🙂 Taaaaak, to już widzę normalka, ze czytasz w moich myślach, nie dziwi mnie to. Jakaś więź duchowa i dobrze. Ściskam Cię serdecznie i napiszę list 🙂

    • andy lighter pisze:

      Mirasko!!!
      czekam, sporo się nawkurzałem (na Ciebie).
      Tak mnie coś wzięło i tknęło Mirasko, żebym wziął i kupł. W końcu „nauki nigdy dosyć” (tylko zdrowia szkofda).
      Pozdrawiam mocno 🙂

  3. tetryk56 pisze:

    Czołem!
    W notce zaskoczyła mnie jedynie informacja o „wydanych złotych osiemdziesiąt” – mam nadzieję, że chodzi raczej o „złoty osiemdziesiąt”? Jeżeli to nie pomyłka, to doprawdy poświęcenie twoje nie zna granic ni uzasadnień! 😆

    • Ot, ja pisze:

      A to jest bardzo ważne. Teraz nie dziwota, że kurs z lotniska na Okęciu do centrum, może kosztować ponad 200 złotych. Na pytanie „ile za kilometr?”, można usłyszeć „złotych dwadzieścia”. I wszystko się zgadza. A poza tym, nie żałuj, masz wiadomości z pierwszej ręki. Pozdrawiam.

      • andy lighter pisze:

        No dobra tetryku, niech Ci będzie „złoty osiemdziesiąt” 😉 Chociaż „bez kozery” dałbym „złotych osiemdziesiąt”, Eee, co tam, dwieście! osiemset! milion trzysta!!! 😉 😉 😉

  4. Mgla iscie smolenska – jak owego tragicznego dnia -!
    JA nie kpie w tym miejscu ani troche bo coraz powazniej w tej mgle widac halloweenowe koszmary codziennosci.
    1. Biskup wpil sobie i mial ponad dwa promile i nic sie nie stalo bo ze skrucha przyznal sie do grzechu> Oz kurwa mac ! prsepraszam ale czy uzytkownicy drog publicznych nie sa jednakowo podporzadkowani obowazujacym przepisom ruchu drogowego i prsepisom prawa?
    2. Naukowcy w Warszawie i innych miejscach napieraja na teorie wybuchu w samolocie poprzedzajacym katastrofe smolenska. Nie chce klnac ponownie, ale juz chyba pora najwyzsza wrak i wszystko co z niego zostalo przetransportowac do Polski i [poddac ogledzinom miedzyanrodowej komisjii skladajacej sie ze specjalistow najwyzszego kalibru a nie doktorkow z Akron z ktorych w Polsce zrobiono profesorami. To taki nota bene kolejny cud n Wisla.
    3. @5 lat wszystkie sily polityczne wlacznie z kosciolem spieraja sie nad In Vitro i sensownym uregulowaniem kwestii abrocji..Dzisiaj kiedy Premier i Minister Zdrowia przyjmuja tymczasowy qacz sensowny wariant rozwiazan znowu rozpetruje sie burza i co jest wazniejsze wzgledy zdrowotrne czy ideologiczne, szczescie rodzin czy zadowolenie kuriozalne starych pierdol siedzacych w roznych decydenckich lawach?
    4.Stadion NArodowy i narodowy wstyd przed meczem z Anglia..I cczy tutja znowu trzeba interwenji Premiera? Panowie i PAnie, chyba niebawem Premiera obarczac bedziemy odpowiedzialnoscia za niedostatek papieru toaletowego na Dworcu Centralnym.
    O burdelu na Okeciu nie pisze, bo po ostatnuch moich ” doswiadczeniach z PLL LOT juz nic mnie zdziwi i bynajmniej Premiera nie obarczam za to wina a jedynie tych, ktorzy za niemale grosze siedza i pierdza w stolki w PLL LOT i PP POlskie Porty Lotnicze i w dupie maja klienta.
    Innymi slowy sobndaze skacza w gore w dol a morale przecietnego Polaka raczej idzie w dol i to mnie martwi najbardzie bo jede sukinsyn jatrzy i miesza i ma radoche z tego ze im gorzej tym lepiej czyz nie tak ?

    • andy lighter pisze:

      Dokładnie Romanie: jeden sukinsyn miesza i ma radochę, że im gorzej tym lepiej. Trzeba też przyznać, że ci wszyscy „stołkowicze za niemałe pieniądze”, pomagają mu jak mogą w obniżaniu się morale społeczeństwa polskiego. Pomagają przez nic nierobienie, albo totalne olewnictwo, kompletną indolencję i niewykonywanie swoich podstawowych obowiązków. Często bardzo prostych i oczywistych obowiązków.

Możliwość komentowania jest wyłączona.